Dowód zatrzymany fizycznie i elektronicznie a badanie okresowe

[Qnick]

Godzinę temu, Wacek napisał:

tylko czy te zaświadczenie honorują za granicą?

Zapytaj się kierowców ciężarówek co jeżdżą na Węgry Madziary się nauczyły i chcą i dowód oraz zaświadczenie a jak nie masz zaświadczenia to jest dość spora kara.

Nie wiem czy to też tyczy się aut osobowych u nich ale dla ciężarówek drukowałem dość sporo duplikatów zaświadczeń właśnie z tego powodu.

[Mecher]

Chwila bo się pogubiłem i nie wiem o jakich Węgrzech (Węgrach ?) mowa ... tych dolnośląskich, może tych pod Sztumem w pomorskim, wielkopolskich, czy opolskich ?

 

[Rafi90]

1 godzinę temu, Wacek napisał:

Owszem , zaświadczenie musi być i jest ważne w RP , tylko czy te zaświadczenie honorują za granicą?

Popytaj kierowców "tirów" którzy jeżdżą na Węgry i Rumunie a szybko zrozumiesz ze tam nic ważniejszego niż ten kawałek papieru nie ma I żaden organ kontroli ruchu drogowego nie będzie dyskutował czy to jest zgodne z przepisami jakimiś tam. U sąsiadów kara, w Rumuni brak "karteczki" + udowadnianie swojej racji może się skończyć tym że dalej nie pojedziesz, a jak pojedziesz to po długim przestoju

Edytowane 18 Wrzesień 2019 przez Rafi90

[aboz]

A ja stanę w opozycji do wielu z Was. Skoro od bez mała roku można się poruszać bez DR po drogach najjaśniejszej RP (z czego skwapliwie korzystam od 01.10.2018 r. i nie miałem żadnych problemów w czasie kolizji, bez udziału służb mundurowych), to jaki jest sens jego wymiany? Pomijam kwestię podstawy prawnej, na jaką powoływały się Urzędu i OKRD, bo ta jest błędna od dawien dawna. Jeśli ktoś nie porusza się swoim pojazdem za granicą, to wnioskowanie o nowy dokument, który z założenia może leżeć w szafie, jest bezsensem. Zauważają to również pracownicy WK. Ja osobiście tłumaczę klientom ten absurd i sami podejmują decyzję o tym, czy wymienią DR czy nie. Gonienie właściciela pojazdu do urzędu nigdy nie było rolą diagnosty. Co innego poinformować o stanie faktycznym i dać mu wybór.

 

A wracając do sedna. Sam fakt zauważenia ZE w CEP nie jest dla nas na razie żadną podstawą do żądania wykonania BT innego, niż wnioskuje klient. Mało tego, mając w ręku DR jesteśmy zobowiązani do wpisu TNBT w przypadku pozytywnego wyniku OBT. To czy klient odblokuje sobie DR, jest wyłącznie jego sprawą, bo mimo wpisu w DR, do czasu odblokowania nie ma on prawa poruszać się po drogach publicznych, o czym można go poinformować. I na tym nasza rola się kończy.

Edytowane 18 Wrzesień 2019 przez aboz

[michal_k]

20 minut temu, aboz napisał:

do czasu odblokowania nie ma on prawa poruszać się po drogach publicznych

 

A tak literalnie to na jakiej podstawie?

[aboz]

Pojazd, który ma zatrzymany DR jest dopuszczony do ruchu? Pierwsze czytam. W CEP nadal będzie widniała informacja o ZE. Jeśli minął termin warunkowego dopuszczenia do ruchu, określonego w pokwitowaniu, to pojazd nie jest dopuszczony do ruchu.

Cytat

Rozdział 2
Warunki dopuszczenia pojazdów do ruchu
Art. 71. 1. Dokumentem stwierdzającym dopuszczenie do ruchu pojazdu samochodowego, ciągnika rolniczego, pojazdu wolnobieżnego wchodzącego w skład kolejki turystycznej, motoroweru lub przyczepy jest dowód rejestracyjny albo pozwolenie czasowe.

 

[michal_k]

20 minut temu, aboz napisał:

Pojazd, który ma zatrzymany DR jest dopuszczony do ruchu?

 

A czy nie jest zarejestrowany i nie spełnia warunków technicznych?

 

Literalnie nigdzie w PORD nie ma zapisu, że zatrzymany DR (po ustaniu przyczyny oczywiście) jest przeszkodą.

[aboz]

9 minut temu, michal_k napisał:

A czy nie jest zarejestrowany i nie spełnia warunków technicznych?

Patrz, specjalnie wrzuciłem Ci treść art. 71 ust. 1. Dalej po nitce do kłębka jest art.132. Analogicznie jak z uprawnieniami do kierowania. Kiedy kierujący nie posiada tychże uprawnień? Jak uprawomocni się decyzja o ich zatrzymaniu czy w momencie oddania dokumentu?

[michal_k]

Nadal twierdzę, że pojazd zarejestrowany i spełniający warunki jest dopuszczony do ruchu. Nigdzie nie jest wprost wskazane, że zatrzymanie dokumentu stwierdzającego to dopuszczenie powoduje automatycznie niedopuszczenie do ruchu.

[Rafi90]

Dokumentu bez powodu nikt nie zatrzymuje raczej. Jeśli jest zakaz dalszej jazdy ze względu na usterkę lub brak BT to jak auto może jeździć ?

[michal_k]

Napisałem - po ustaniu przyczyny.

[Rafi90]

Czyli mam pojazd z DR ZE. Robie BT np powypadkowe, ustaje przyczyna i pojazd może już poruszać się bez żadnej obawy że OKRD nie pozwoli mu dalej jechać ? A to czy odblokuje mu dany urząd/ policja nie ma znaczenia dla poruszania się po drodze?

Edytowane 18 Wrzesień 2019 przez Rafi90

[IVVO]

25 minut temu, Rafi90 napisał:

A to czy odblokuje mu dany urząd/ policja nie ma znaczenia dla poruszania się po drodze?

Dla władzy ma - traktują jako "recydywę" i z widełek nie 50 lecz 500pln

[michal_k]

Obawa jest zawsze. Ale literalnie pojazd jest zarejestrowany i spełnia warunki, więc jest dopuszczony do ruchu. Trzeba by poszukać orzeczeń sądów w tym zakresie.

[aboz]

42 minuty temu, michal_k napisał:

Ale literalnie pojazd jest zarejestrowany i spełnia warunki, więc jest dopuszczony do ruchu.

Nie jest, co wskazałem. ZE jest równoznaczne z brakiem DR lub PC.

[michal_k]

A gdzie jest napisane, że właściciel ma posiadać taki dokument? Zresztą go posiada (zatrzymany).

[aboz]

3 minuty temu, michal_k napisał:

A gdzie jest napisane, że właściciel ma posiadać taki dokument?

Fizycznie nie musi, ale systemowo już tak. ZE jest procedurą odebrania przez organ dokumentu (elektronicznie) na czas usunięcia podstawy do zatrzymania i jego elektronicznego zwrotu. Wszystko wynika z PORD. Pokrótce ZE oznacza, że właściciel/posiadacz pojazdu nie jest w posiadaniu DR/PC i zgodnie z art. 71 ust. 1 pojazd nie posiada dopuszczenia do ruchu. To jest tak samo jak w przypadku zatrzymania uprawnień do kierowania. Cwaniaczki myślały, że jak powie, że nie ma przy sobie PJ, to mandacik 50 zł i po temacie. Jak sam zapewne wiesz, to tak nie działa.

[michal_k]

Chętnie poznam orzeczenia sądów skazujące właściciela za to, że poruszał się sprawnym zarejestrowanym pojazdem z zatrzymanym DR.

[aboz]

Nie mam wiedzy na temat takich wyroków. Poza tym sądy w Polsce w dwóch identycznych sprawach potrafią wydać zupełnie odmienne wyroki. To zapytam inaczej. Czy zatrzymanie uprawnień do kierowania staje się skuteczne z dniem uprawomocnienia się decyzji, czy z dniem fizycznego zatrzymania dokumentu?

[blakop]

@aboz - wytłumaczę Ci jak to jest z PJ, bo to świetny przykład.

 

Jedziesz nawalony jak stodoła i w dniu dzisiejszym łapie Cię Policja. Oczywiście zatrzymają Ci prawo jazdy (PJ) i skierują sprawę do sądu o pozbawienie Cię uprawnień do kierowania pojazdami. I teraz. Czy jutro jak wytrzeźwiejesz możesz prowadzić pojazd? Otóż MOŻESZ, a kolejny policjant który Cię złapie może Ci co najwyżej wystawić mandat za brak dokumentu PJ przy sobie (50 zł?). I jeśli Cię tylko stać na takie mandaciki, to do dnia uprawomocnienia się wyroku zakazującego Ci prowadzenia pojazdów możesz tak jeździć.

W dniu uprawomocnienia się wyroku faktycznie poruszać Ci się już nie wolno i gdybyś to zrobił podlegasz odpowiedzialności karnej.

 

 

I zobacz, że dokładnie możesz to przenieść na grunt pojazdów, z tą tylko różnicą, że o ile jazda bez PJ to formalnie mandat, to jazda bez DR nie jest wykroczeniem.

 

Oczywiście są to trochę rozważania teoretyczne. Faktem bowiem jest, że przepis zwalniający z obowiązku posiadania DR w trakcie jazdy wyprzedził trochę inne powiązane z tym przepisy i sprawił i nadal będzie sprawiać w praktyce wiele kłopotów interpretacyjnych. Ale teoretycznie po ustaniu przyczyny zatrzymania DR można teoretycznie jeździć.

[cezary]

@blakop, a czy analogicznie będzie w przypadku zatrzymania PJ za przekroczone punkty, ewentualnie za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h ?

[blakop]

Do czasu wydania i uprawomocnienia się decyzji TAK.

[cezary]

23 minuty temu, blakop napisał:

TAK

no właśnie NIE, ponieważ tak stanowi art 135 PoRD,a dokładnie to ten punkt:

3. Pokwitowanie zatrzymania prawa jazdy z przyczyn, o których mowa w ust. 1 pkt 1 lit. g i j oraz pkt 1a, uprawnia do kierowania pojazdem w okresie 24 godzin od chwili zatrzymania, a w przypadku, o którym mowa w art. 136 ust. 1a - w okresie 72 godzin.

[blakop]

Nie rozumiesz. Jazda z pokwitowaniem jest w ogóle w pełni legalna w określonych ramach czasowych.

Później jeździsz jako osoba nie posiadająca druku PJ, ale nie jako osoba bez uprawnień, bo tych do czasu takiego czy innego wyroku nikt Ci jeszcze nie zabrał. Będziesz więc jedynie odpowiadał za brak druku PJ przy sobie - NIC WIĘCEJ.

 

Przy DR sprawa jest o tyle kłopotliwa, że jego brak i tak nie powoduje, żadnych sankcji, więc?

 

Opisał bym tu przypadek znanego dziennikarza telewizyjnego, który stracił prawo jazdy w wyniku bardzo poważnego wypadku. Sprawa jeszcze się nawet nie zakończyła, a tabloidy namierzyły go jak jeździ sobie motorowerem po centrum Warszawy. Zrobiła się wielka afera, ale tak naprawdę o nic, gdyż w tym przypadku on w ogóle nie złamał prawa.

[cezary]

może i nie rozumiem, ale jak zrozumieć jak co interpretator to inaczej 

https://www.wyborkierowcow.pl/co-grozi-za-jazde-bez-prawa-jazdy-kary-mandaty-i-inne-konsekwencje/

niemniej dla mnie  wiarygodniej brzmi ten akapit : 

Cytat

Przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h skutkuje obligatoryjnym zatrzymaniem prawa jazdy. Jeżeli kierowca naruszy zakaz i znów zostanie złapany, sankcja zostanie wydłużona do 6 miesięcy – bez względu na rodzaj popełnionego wykroczenia. Kolejne zignorowanie prawa zakończy się cofnięciem uprawnień. By je odzyskać, trzeba przejść cały proces szkolenia kierowców – z kursem włącznie.

 

Edytowane 18 Wrzesień 2019 przez cezary