Skocz do zawartości

Teksty klientów podczas OBT


WOJT999

Rekomendowane odpowiedzi

przychodzi" baba na przegląd,
wchodzi do biura, daje mi tablice z "briefem
ja się pytam: gdzie samochód,
mówi, że mam jej przegląd zrobić,

:x

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daje mi tablice z "briefem" i mówi, że mam jej przegląd zrobić,

 

Miałeś jej przegląd zrobić, a ty się o samochód pytałeś ??

Tablice tak dla zmyłki miała. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

dzisiejszy "artysta"

samochód przednimi kołami na rolkach,

proszę o wciśnięcie pedału hamulca ...

wciska, a na wyświetlaczu "opory toczenia"

proszę nacisnąć jeszcze raz ... - to samo

-Panie, z przodu nie działają hamulce

-Niemożliwe, przecież przyjechałem i hamował

... otwiera drzwi i pokazuje jak wciska ...

... pedał sprzęgła

:faint::faint::faint:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jac... musiałeś go nieźle zestresować skoro pomylił pedały :mrgreen:

 

Ciekawe czy w sytuacji stresowej na drodze też by tak się pomylił... :razz:

 

A tak na marginesie, jak ja jadę na przegląd samochodu, to te wszystkie "zabiegi" nie ja wykonuję, tylko diagnosta.

Może boi się, że mogę nie to wciskać, co potrzeba? :-P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... otwiera drzwi i pokazuje jak wciska ...

... pedał sprzęgła

Jac, a jakby stacja była nieprzelotowa?? a klient na gaz by pocisnął?? nie zdążyłby drzwi otworzyć, a już by przelot był :x

 

Dlatego tak jak koleżanka Olga pisze

to te wszystkie "zabiegi" nie ja wykonuję, tylko diagnosta.

Prościej i bez stresu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ja jadę na przegląd samochodu, to te wszystkie "zabiegi" nie ja wykonuję, tylko diagnosta.

Prawidłowo.

Klient ma przedstawić pojazd do badania i ponieść jego koszt, a nie powozić się po trzepakach, szarpakach, kanałach i rolkach.

Może jeszcze sam niech se "klepnie" i do kompa wprowadzi. :evil:

No, ale dlaczego kogoś nie "zmasakrować stresem" podczas badania jak można. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ale dlaczego kogoś nie "zmasakrować stresem" podczas badania jak można. :evil:
pewnie nie jeden klient wyjeżdża od Ciebie jak miś z Twojego avatara :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klient ma przedstawić pojazd do badania i ponieść jego koszt, a nie powozić się po trzepakach, szarpakach, kanałach i rolkach.

Może jeszcze sam niech se "klepnie" i do kompa wprowadzi. :evil:

Chyba z deka popłynąłeś... :razz:

Wciskanie odpowiednich pedałów przez kierowcę z uprawnieniami, to zupeeeeełnie co innego niż decydowanie o wyniku badania, co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie.

Sam wprowadzam auto i wyprowadzam na parking.

Bo już byli "pacjenci" co to żony i auta nie pożyczam.

No to z SKP wypad.

Lecz tej pierwszej do nie byłbym taki pewny. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na rolkach jadę sam ale na szarpaku proszę o naciśniecie h-ca kierowcę lub kierowniczkę :) nawet nie wiecie ilu ludzi się myli i wciska sprzęgło zamiast hamulca, po prostu odruchowo jakoś im to idzie ale jak ktoś poprosi to już się pomylą :-P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba z deka popłynąłeś..

Wpadnij kiedyś do mnie to Cię jeszcze na podnośniku pod sufit wyniosę i poproszę jako uprawnionego kierowcę, abyś po niem jeździła we wte i na zad, a ja będę wyłuskiwał co Ci tam w podwoziu trzaska. :evil:

Wszystko bezstresowo będzie nawet jak powietrza w kompresorze zabraknie i tak na tym podnośniku przez chwil parę zostaniesz. :evil:

Oby ino siku się nie zachciało, bo jak z klimy będzie kapało. :evil:

PS:

Dział raczej żartobliwy - rozumiem, że z dystansem klikacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadnij kiedyś do mnie to Cię jeszcze na podnośniku pod sufit wyniosę i poproszę jako uprawnionego kierowcę, abyś po niem jeździła we wte i na zad, a ja będę wyłuskiwał co Ci tam w podwoziu trzaska. :evil:

Wszystko bezstresowo będzie nawet jak powietrza w kompresorze zabraknie i tak na tym podnośniku przez chwil parę zostaniesz. :evil:

Oby ino siku się nie zachciało, bo jak z klimy będzie kapało. :evil:

to już całkiem poniżej pasa. e-eskape na Twoim miejscu przeprosił bym koleżankę Olgę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hallo koleżanko Olga!!!

Czy te odczucia co w poście wyżej masz podobne?

Bo mi biker100 z przeprosinami do Ciebie wyjeżdża, a ja nie znam Twojego zdania. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jac... musiałeś go nieźle zestresować skoro pomylił pedały

Z pomyleniem pedałów przez klienta/klientkę to się spotykam ,chyba naprawdę stres dopada . Na rolki klient nie wjeżdża ale jak stoi na szarpakach lub sprawdzam "stop" ,to nie raz się pytałem "czy na pewno hamulec wciśnięty? " dodając " ten środkowy pedał" .

Hallo koleżanko Olga!!!

Czy te odczucia co w poście wyżej masz podobne?

Faktycznie ,ciekawe co na to Olga .

Chociaż mi osobiście te ostatnie zdanie nie za bardzo się podoba .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż mi osobiście te ostatnie zdanie nie za bardzo się podoba .
dokładnie do trzeciego wersu wszystko ok, ale czwarty moim skromnym zdaniem :x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co...

Bez urazy, ale...

Weźcie jeden, albo drugi przepuście klientkę przez ścieżkę, najlepiej taką która pierwszy raz zawitała na stację i spytajcie później o szczere odczucia. (Co jej się ze strachu chciało).

Zapewne "głupio" się uśmiechnie.

A może jest tak, że tylko facetów stresujecie.

Co Wam w poście przeszkadza?

Owo slowo - a jak tę czynność nazywacie?

Jego użycie na tym forum?

Czy połączenie imienia userki z tym wyrazem, domyślam się jakże mylnie dobranym Waszym zdaniem?

Przepraszam obu Panów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jego użycie na tym forum?

Czy połączenie imienia userki z tym wyrazem, domyślam się jakże mylnie dobranym Waszym zdaniem?

Mi dokładnie to nie odpowiada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weźcie jeden, albo drugi przepuście klientkę przez ścieżkę

Od tego jestem ja i wiem o co Ci chodzi , a żeby było ciekawiej to jedynym który siedział w kanale była zawodowy kierowca.

Czy połączenie imienia userki z tym wyrazem, domyślam się jakże mylnie dobranym Waszym zdaniem?

To nie kwestia imienia userki a tego co sądzi o tym jako kobieta , wiem że masz specyficzny dowcip ale to co napisałeś powiedz po niedzieli pierwszej klientce i opisz nam reakcję ,no i czy jeszcze przyjedzie do Ciebie na badanie .

Lubię pożartować z klientkami ale trzeba mieć umiar .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie klienci nie jeżdżą po kanałach. To była odpowiedź na post dlaczego klienci mylą sprzęgło z hamulcem podczas badania i dlaczego to aż takie zabawne jest.

-Bo mają ze strachu przepełniony pęcherz, który przeszkadza im w tym momencie.

Dlatego wymyśliłem na poczekaniu historyjkę jeszcze bardziej radosną / żałosną.

Bo jak kolega user / diagnosta stresuje klienta to zabawne jest, a jak się w podobną sytuację podstawi userekę / kobietę, to twierdzicie, że nie-e.

Klient to klient mimo, że w płciach różnica to co: z jednego można się naigrywać, a z drugiego nie?

A co do klientki, która miałaby ochotę przejechać przez ścieżkę, to na bank bym jej odmówił, twierdząc że mogłaby się po... popuścić coś jeszcze. :evil:

Czy wróciłaby?

-Nie wiem, tak samo jak nie wiem czy doszłoby do badania.

Więc o co kaman...

Magiczne słowo padło. :)

Oprócz niego znam "hipokryzja".

Dobranoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hallo koleżanko Olga!!!

Czy te odczucia co w poście wyżej masz podobne?

Bo mi biker100 z przeprosinami do Ciebie wyjeżdża, a ja nie znam Twojego zdania. :(

Zastanawiam się czy się urazić czy nie ;)

Przyznać muszę, że dowcip masz faktycznie specyficzny.

 

Powiem Ci tak... Zazwyczaj jeżdżę na przegląd do SKP, na której wszystko odbywa się "na ziemi", ale wiesz po tym co napisałeś zastanawiam się, czy we wrześniu nie pojechać na następne OBT do stacji, gdzie te wszystkie wibracje :-P i inne "zabiegi" odbywają się właśnie "pod sufitem". Może diagnosta pozwolił mi, żebym to ja była za kierownicą? To dopiero byłby dla mnie sprawdzian, czy w sytuacjach stresowych przypadkiem nie pomylę pedału hamulca z pedałem gazu :razz:

Ale byłby skok - lepszy niż na bungee :mrgreen:

Wrażenia opiszę ;)

 

 

p.s. I niepotrzebnie złościsz się na forumowiczów, którzy tak dbają o mnie na forum. To miłe... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo jak kolega user / diagnosta stresuje klienta to zabawne jest, a jak się w podobną sytuację podstawi userekę / kobietę, to twierdzicie, że nie-e.
oj, oj ależ oczywiście, że jestem za parytetami w każdej dziedzinie :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak dla rozluźnienia sytuacji coś Wam powiem. Wiecie jak sprawdzić działanie wycieraczek po szarpakach, gdy klient siedział za kierownicą? Poprosić o włączenie kierunkowskazów. 70% kierowców włącza wycieraczki. I to bez względu na doświadczenie za kółkiem. Dodatkowo panie kwitują to zazwyczaj "oj, przepraszam :D "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.