Skocz do zawartości

Wymiana silnika benzynowego na diesla


scubi206

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 72
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • blakop

    12

  • luka92

    10

  • Marek1

    7

  • Psuj

    5

Top Posters In This Topic

Układ przeniesienia napędu zostaje stary gdyż wytrzymywał moment i moc większą niż posiada ten diesel (wspomniane silniki fiata i forda) były montowane na tym samym układzie przeniesienia napędu, z tymże wszystko zostanie sprawdzone i złożone na nowo mimo wszystko. Co do zawieszenia zamontowałem sprężyny grubsze które były w 1.9dieslu więc tutaj też dadzą radę, z tyłu możliwe że resory trzypiórowe, ale to i tak nie ważne bo z przodu jest silnik. Hamulce to tak, polonez w dieslu do 93 czy 91 był montowany ze starym układem hamulcowym (również dla silników fiata i forda), lecz ja montuje przednie zwrotnice z hamulcami z polonezów nowszych czyli na przodzie większe tarczę i układ hamulcowy lucasa z tyłu wydaje mi się wystarczający stary układ gdyż (mimo wszystko mam upodobanie do tarcz a nowe miały bębny na lucasie) wiadome jest że samochody posiadają z tyłu korektory siły hamowania więc przy hamowaniu tylny układ i tak aż takiej roli nie gra (w skrócie przód auta hamuje i opuszcza się, tylna oś zostaje odciążana i hamulce tylne hamują słabiej), mam nadzieje że rozumiecie o co mi chodzi :). Oczywiście z układem hamulcowym wszystkie zaciski, przewody i pompa,serwo zostaną zregenerowane bądź wymienione. Myślałem o hamulcach z tipo wersji wzmocnionej lecz to już trzeba by przerabiać wszystkie mocowania na moście, dlatego wole serie. Tak, więc teoretycznie na tym moście auto nie pojedzie więcej niż 150-160 (czyli tak jak osiągi teraz) z powodu krótkiego mostu, pozatym auto nie ma osiągać dużych prędkości po prostu ma służyć i cieszyć oko. Diesle nie są do ścigania, ale czasami te 14km i 10-20Nm(różnica między 1.9 a 2.1) więcej się przydaje. No ale osiągów i przeciążeń jak z silnikiem fiata czy forda, a nawet roverem nie doświadczy ten samochód

Co do części które muszę dodać wymienić jak pisałem wszystkie części są dedykowane do poloneza poza silnikiem który pochodzi z rodziny xud więc nie muszę zmieniać konstrukcji. Czyli poduszki z diesla poloneza, stabilizator z diesla poloneza, drążek środkowy z diesla poloneza, przekaźnik podgrzewania świec z diesla poloneza to wszystko co tak naprawdę trzeba zrobić przy zmianie.

Chyba napisałem wszystko jeśli coś źle napisałem lub jest niejasne proszę o pytania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

układ hamulcowy lucasa z tyłu wydaje mi się wystarczający

 

A widzisz. A diagnoście wydawać się nie może, bo to on będzie odpowiadał za twój samochód - nie TY. Znajdziesz mądrego, co Ci się pod tym podpisze, to będziesz miał zarejestrowane... Jak nie to nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ewentualnie jak będzie coś nie tak to zmiana mostu nie problem, posiadam także bębny na lucasie choć ich nie trawie ... :/, ale i tam mimo wszystko z przodu układ zostaje wzmocniony :), chociaż patrząc na tą teorie to żaden polonez nie powinien przejść przeglądu :D bo te hamulce nie hamują można to tak powiedzieć, chyba każde zachodnie auto ma lepsze hamulce (nawet starsze od poloneza) niż te w polonezie. Mi wydaje się lucas z przodu wystarczający tarcze 240 a 227 mm jest już jakaś różnica nie duża, ale już o wiele lepiej hamuje, poza tym zastanawiam się ile waży silnik 2.1d z serii xud ponieważ z zewnątrz tego silnika chyba bez sprawdzenia numerów nie pozna (niewiem czy on po prostu nie jest rozwiercony z 1.9 na 2.1) więc i jego waga może być mniejsza, będę musiał zważyć. 1.5 OHV jest 20kg lżejszy od 1.9d. A moim zdaniem mimo wszystko moc i moment jest niższy niż w silnikach forda czy fiata którymi polonez jechał nawet 200km/h. Więc przy silnik 2.1 moim zdaniem to pikuś. No w każdym razie rozumiem o co chodzi, rozumiem że to diagnosta może za to odpowiadać gdyby coś się stało, lecz jeśli zobaczy że mimo wszystko zostało zrobione to fachowo i jak należy to chyba nie powinien mieć wątpliwości, lecz wiem że zawsze pozostaje to że to on za to odpowiada. A to w jakiej stacji robi się ten przegląd rozszerzony chyba nie w zwyklej stacji kontroli pojazdów? Najwyżej sprawdzę gdzie u mnie jest i dowiem się jeszcze dokładniej jak to wygląda według nich?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek1 - coś Ci się znów pokiełbasiło

No chyba jednak nie.

Wykładowcy z ITS uważają, że stan prawny wprowadzenia zmian w pojeździe powinien odpowiadać stanowi prawnemu w dniu wprowadzania tych zmian.

Taka przeróbka pojazdu nie jest przecież naprawą pojazdu i przywracaniem mu stanu poprzedniego.

Użycie do tego silnika który nie był nigdy stosowany w Poldkach w ogóle nie wchodzi w rachubę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nadal nie rozumiem jak możliwe jest iż tak jak pisałem mam różnych znajomych (pasjonatów samochodów FSO) którzy posiadają silniki inne niż te montowane i mają wszystko pięknie wpisane w dowód? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nadal nie rozumiem jak możliwe jest iż tak jak pisałem mam różnych znajomych (pasjonatów samochodów FSO) którzy posiadają silniki inne niż te montowane i mają wszystko pięknie wpisane w dowód? :)

Ja też...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użycie do tego silnika który nie był nigdy stosowany w Poldkach w ogóle nie wchodzi w rachubę.

 

Ciekawe jaką podstawę prawną podali...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użycie do tego silnika który nie był nigdy stosowany w Poldkach w ogóle nie wchodzi w rachubę.

 

Ciekawe jaką podstawę prawną podali...

Pewnie tą samą na którą powoływał się właściciel dokonując takiej przeróbki... :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykładowcy z ITS uważają, że stan prawny wprowadzenia zmian w pojeździe powinien odpowiadać stanowi prawnemu w dniu wprowadzania tych zmian.

 

To przyjmij do wiadomości, że wykładowcy z forum NORCOM nie widzą podstaw dla takiego twierdzenia i pozwalają na takie przeróbki - OK? 8)

Sorry Marek1, ale jak każdy tu zacznie zdanie - zwykłe zdanie takiego czy innego specjalisty, ośrodka szkolenia, czy instytucji przekuwać w normy prawne to....

 

Krótko - jestem w stanie zgodzić się z tym, że:

 

Użycie do tego silnika który nie był nigdy stosowany w Poldkach w ogóle nie wchodzi w rachubę.

 

Bo faktycznie jak niby diagnosta w warunkach SKP ma jednoznacznie stwierdzić, czy taka zmiana - nie przewidziana przez konstruktora - będzie OK, czy nie?? Jak wyliczyć skuteczność hamowania i zapewne wiele innych parametrów, które nawet nie przychodzą mi do głowy?? Ani diagnosta, ani SKP nie są do tego przygotowane, a wiemy ile są warte opinie rzeczoznawców (temat rzeka).

 

Ale z opiniami takimi jak ITS zgodzić się jest trudno - z prostego powodu. Oprócz braku elementarnej logiki, brak im choćby cienia podstaw prawnych. Dlatego chyba nie warto ich tu powielać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przyjmij do wiadomości, że wykładowcy z forum NORCOM nie widzą podstaw dla takiego twierdzenia i pozwalają na takie przeróbki - OK? 8)

Będzie ciężko bo nie mam nic wspólnego z wykładowcami Norcomu....

Krótko - jestem w stanie zgodzić się z tym, że:

 

Użycie do tego silnika który nie był nigdy stosowany w Poldkach w ogóle nie wchodzi w rachubę.

Natomiast ja, jako granicę takich "przeróbek" wyznaczam sobie klienta który silnik V8 5,9 litra włożył do Opla Kadeta z 1978 roku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby przyjąć, że zmiany konstrukcyjne w pojazdach mogą być tylko w zakresie homologacyjnym to po cóż te zmiany...?? Uważam, że do każdej zmiany trzeba indywidualnego podejścia i całe wszystko... Jeżeli ktoś dokona zmiany silnika zwiększając jego moc to diagnosta podchodząc do takiego tematu ma rozeznanie na co ma zwrócić uwagę - a w każdym razie powinien mieć. Nie twórzmy mitów tylko trzymajmy się litery prawa. Jeżeli diagnosta będzie uważał, że nadwozie nie wytrzyma takiego obciążenia niech poprosi o opinię z wyliczeniami konstrukcyjnymi na wytrzymałość, jeżeli ma wątpliwości co do skuteczności układu hamulcowego to również niech dostanie stosowny "kwit" od właściciela wystawiony przez rzeczoznawcę o stosownych przeliczeniach i nie ma problemu. Zdaję sobie sprawę, że droga może być długa i uciążliwa ale bezpieczeństwo ponad wszystko i każdy kto bierze się za takie tematy mniemam, że jest tego świadomy... nie potrzeba dywagacji i domysłów tylko zdroworozsądkowe podejście i fachowa wiedza osób biorących udział w przedsięwzięciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby przyjąć, że zmiany konstrukcyjne w pojazdach mogą być tylko w zakresie homologacyjnym to po cóż te zmiany...?? Uważam, że do każdej zmiany trzeba indywidualnego podejścia i całe wszystko... Jeżeli ktoś dokona zmiany silnika zwiększając jego moc to diagnosta podchodząc do takiego tematu ma rozeznanie na co ma zwrócić uwagę - a w każdym razie powinien mieć. Nie twórzmy mitów tylko trzymajmy się litery prawa. Jeżeli diagnosta będzie uważał, że nadwozie nie wytrzyma takiego obciążenia niech poprosi o opinię z wyliczeniami konstrukcyjnymi na wytrzymałość, jeżeli ma wątpliwości co do skuteczności układu hamulcowego to również niech dostanie stosowny "kwit" od właściciela wystawiony przez rzeczoznawcę o stosownych przeliczeniach i nie ma problemu. Zdaję sobie sprawę, że droga może być długa i uciążliwa ale bezpieczeństwo ponad wszystko i każdy kto bierze się za takie tematy mniemam, że jest tego świadomy... nie potrzeba dywagacji i domysłów tylko zdroworozsądkowe podejście i fachowa wiedza osób biorących udział w przedsięwzięciu.

 

Nie będę skracał Twojego postu bo nie wiem co należałoby z niego wyciąć....

Wobec takiego rozumowania to po co homologacje jeśli w zmianach konstrukcyjnych można wprowadzić wszystko, nawet to co przekracza możliwość tych zmian....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wobec takiego rozumowania to po co homologacje jeśli w zmianach konstrukcyjnych można wprowadzić wszystko, nawet to co przekracza możliwość tych zmian....

 

Homologację też można obejść importem lub produkcją jednostkową... Dlatego najważniejsze jest, że pojazd spełnia lub nie warunki techniczne określone w rozporządzeniu, a rolą diagnosty jest to stwierdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wobec takiego rozumowania to po co homologacje jeśli w zmianach konstrukcyjnych można wprowadzić wszystko, nawet to co przekracza możliwość tych zmian....

 

Homologację też można obejść importem lub produkcją jednostkową... Dlatego najważniejsze jest, że pojazd spełnia lub nie warunki techniczne określone w rozporządzeniu, a rolą diagnosty jest to stwierdzić.

I tu dochodzimy do sedna tego o co sprzeczamy się z Blakopem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet to co przekracza możliwość tych zmian....

_________________

 

No sorki Marek1, ale to już całkiem masło maślane i ja z tego zdania niewiele rozumiem.

 

Nie ma przepisu wprost zabraniającego wychodzenie poza ramy homologacji danego modelu, o ile pojazd ciągle mieści się i jest zgodny z ogólnymi warunkami technicznymi dla danego pojazdu (Dz.U.32).

Natomiast osobną kwestią jest to, czy SKP jest w ogóle w stanie stwierdzić (i jakimi metodami), czy takie zmiany faktycznie są zgodne z warunkami technicznymi?? Tu rozumiem tych kolegów, którzy zwyczajnie odmawiają, bo się boją tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma przepisu wprost zabraniającego wychodzenie poza ramy homologacji danego modelu[/quote]

 

czy SKP jest w ogóle w stanie stwierdzić (i jakimi metodami), czy takie zmiany faktycznie są zgodne z warunkami technicznymi

 

.Doskonale wiesz że nie stwierdzi

 

Tu rozumiem tych kolegów, którzy zwyczajnie odmawiają, bo się boją tematu.

 

Tematów zadnych się nie boję.

Jak diagnosta na SKP ma stwierdzić czy po wymianie silnika z 1200cmm na 2500cm3 pojazd zachowa wszystkie warunki konstrukcyjne zaprojektowane na 1200cm????

Na rolkach i szarpakach :shock: (droge hamowania ,obciązenia wszelkiego rodzaju,stabilnośc itp).Tu nie chodzi o to czy ktoś się boi czy nie ,chodzi o bezpieczeństwo ludzi.

 

Ja nie "klepnę" takiego pojazdu(BEZ ODP."PAPIERU") i wszystko ;zaznaczam ,że jeśli wychodzi poza ramy homo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak diagnosta na SKP ma stwierdzić czy po wymianie silnika z 1200cmm na 2500cm3 pojazd zachowa wszystkie warunki konstrukcyjne zaprojektowane na 1200cm????

 

Rozwiązanie podał Adam

 

Jeżeli diagnosta będzie uważał, że nadwozie nie wytrzyma takiego obciążenia niech poprosi o opinię z wyliczeniami konstrukcyjnymi na wytrzymałość, jeżeli ma wątpliwości co do skuteczności układu hamulcowego to również niech dostanie stosowny "kwit" od właściciela wystawiony przez rzeczoznawcę o stosownych przeliczeniach i nie ma problemu.

 

Niestety praktyka takich rozwiązań jak wiemy nieco mija się z teorią...

Zasadniczo, sama "niemoc" ustalenia pewnych parametrów, czy oceny pewnych rozwiązań nie powinna upoważniać diagnosty do odmowy badania, a jedynie skłaniać do poproszenia o pomoc rzeczoznawcę, tylko... No nie chcę wojny zaczynać hehe ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak tylko tutaj podany przykład moim zdaniem mimo wszystko jest mniej kontrowersyjny niż zmiana z 1.2 na 2.5, ponieważ w poloneza montowane były 1.9d i to w dokładnie blaszka w blaszke i rama w ramę w takiej samej konstrukcji, a 2.1 nie odbiega parametrami i mocą aż tak bardzo ponieważ w nadwoziach poldka fakt nie montowano fabrycznie 2.1 ale znajdowały się w nich 2.0 z forda i fiata które zarówno moment jak i moc miały sporo większa, pomijam 1.4 rovera bo to mały silnik chociaż moc ma większa od diesla a moment podobny. I te wszystkie projekty jeździły, no ale nie chce wzbudzać kontrowersji bo widzę że powoli zaczyna się kłótnia na forum kto ma racje :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że diagnosta powinien badać zgodność wprowadzonych zmian konstrukcyjnych jezli mieszczą sie one w zakresie homologacji danego pojazdu.

Jeśli zmiany wykraczają po za homologację, to powinny być sprawdzane przez specjalne jednostki badawcze ( np. ITS, BOSMAL itp), które to mają nieporównanie większe możliwości badawcze niż przeciętna OSKP.

Podobne sugestje znajduja się w projektach nowych rozporządzeń, tylko czy kiedykolwiek zostana wcielone w życie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy oceny pewnych rozwiązań nie powinna upoważniać diagnosty do odmowy badania, a jedynie skłaniać do poproszenia o pomoc rzeczoznawcę,

 

Ja nie odmawiam BT ,Napisałem że nie dam"P" bez "odpowiedniego papierka" ,a czy nim będzie ocena rzeczoznawcy??? ja muszę o tym zdecydować czy taka opinia wystarczy.

Co ona będzie zawierała -Wyliczenia wytrzymałościowe itp..? ;)

Rzeczoznawca napisze co napisze ,Diagnosta dopuszcza do ruchu i jest za to odpowiedzialny.Opinia jest tylko pomocna w podejmowaniu decyzji ,ale nie wiążąca .

 

Jeśli zmiany wykraczają po za homologację, to powinny być sprawdzane przez specjalne jednostki badawcze ( np. ITS, BOSMAL itp), które to mają nieporównanie większe możliwości badawcze niż przeciętna OSKP.

 

:ok w 100% :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w polonezie były jeszcze montowane 1.6 d z VW i chyba 2.0 td z VM tylko ten ostatni jak mnie pamieć nie myli był zamontowany w kilku egzemplarzach do testów i na rynku nie był sprzedawany. Jezeli chcesz poloneza zrobić na oryginał to dlaczego nie zostawisz oryginalnego silnika? Też można w nim trochę podłubać, wyważyć korby, poprawic kanały w głowicy itp zadzwon do Świątka i spytaj sie czy robi jakieś wałki rozrz. do tego silnika. Większa frajda z ulepszonego oryginału niż z przeróbki na ciezkiego diesla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko m zależy na żywotności :) jak wiadomo silnik OHV i nie grzeszy mocą i jest na trzech podporach, a 2.1d podobny jest do 1.9d z zewnątrz (ktoś kto nie ogarnia tematu się nie skapnie że to nie 1.9) a moc i moment ma już większy, więc i czasami można kogoś wyprzedzić, a nie ty mu w gaz a on zgasł ;) nie no ale i tak czasami przydaje się większa moc do sprawniejszego poruszania no i żywotność, a jakby nie patrzeć ropy mniej pali 2.1d niż benzyny OHV więc wychodzi sporo na plus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.