Demart Napisano 1 Październik 2016 Napisano 1 Październik 2016 nie jest pewny swoich umiejętności dlatego kombinuje jak uniknąć badania. Człowieku czy ty wiesz co piszesz. Jak bym nie był pewny swoich umiejętności to poprzedniego też bym mu nie wykonał. Po prostu mam dużo innych rzeczy do roboty niż łażenie po sądach choćby w charakterze świadka. Jak masz pisać takie pierdoły to lepiej zamilcz. Cytuj
cortez76 Napisano 1 Październik 2016 Napisano 1 Październik 2016 Co się chłopie obrażasz tak to zabrzmiało i widać nie tylko ja tak to zrozumiałem. Cytuj
Paprock Napisano 1 Październik 2016 Napisano 1 Październik 2016 Byłem za świadka. Na szczęście za świadka. Sąd dysponował wydrukami/dokumentami z moim podpisem. I nie mam zamiaru przechodzić tego jeszcze raz. Tak jak pisałem wyżej, ktoś niezadowolony z czegoś z dobrze opłaconym mecenasem wespól z biegłym wszystko zrobią aby odwrócić kota ogonem. Mi się udało wybronić ale ciężko było. Ja jako świadek nie wiedziałem nic, nawet w jakiej wzywany jestem sprawie. Nogi jak z waty, chaos w głowi i jedno świdrujące pytanie, czy zginął ktoś, czy były ofiary... Na szczęście o pierdółki poszło. Gość niezadowolony, że sobie zakupił złom. Co nerwów zjadłem - bezcenne wprost. Teraz po czasie mi śmieszno. A tamci wszystko mieli obcykane, opisane, zaopiniowane, obfotografowane, udokumentowane. Od tamtej pory jak najmniej wydruków, papierów, dokumentów. A osobisty podpis kaligrafowany zrobił się najbardziej oszczędną czynnością w pracy. Ostatnio był taki magik coby hamulce mu porobić i napisać opinię, bo zbiera dokumenty chcąc zwrócić auto do salonu z powodu z ciepłych tarcz hamulcowych. Ludzie! A poszedł, a won! A po co mi takie jazdy? A kysz! A sio! Cytuj
Qnick Napisano 1 Październik 2016 Napisano 1 Październik 2016 Ostatnio był taki magik coby hamulce mu porobić i napisać opinię Ja wszystkich takich magików odsyłam do rzeczoznawców samochodowych i koniec. Jak rzeczoznawca zechce skorzystać z urządzeń na mojej SKP nie widzę przeszkód wykonam usługę ale to on niech pisze opinie, bierze kasę trochę większą niż jak na badaniu i się pod tym podpisuje Jak do tej pory działa to bez zarzutu. Cytuj
DARIO64 Napisano 1 Październik 2016 Napisano 1 Październik 2016 Jak rzeczoznawca zechce skorzystać z urządzeń na mojej SKP Ma uprawnienia diagnosty? Zapytaj się swojego pracodawcy jak Ci zapłaci za dzień w którym będziesz w sądzie. [ Dodano: 01-10-2016, 12:09 ] bierze kasę trochę większą niż jak na badaniu i się pod tym podpisuje A Ty jaką kasę bierzesz za udostępnienie urządzeń ? Bo jak za free ,to właściciel stacji jest frajer. Cytuj
michal_k Napisano 1 Październik 2016 Napisano 1 Październik 2016 Zapytaj się swojego pracodawcy jak Ci zapłaci za dzień w którym będziesz w sądzie. Od pracodawcy bierze się zaświadczenie o utraconych dochodach i na rozprawie składa się wniosek o zwrot kosztów podróży (to jest jakiś ryczałt) i utraconych dochodów (też do jakiejś wysokości). Cytuj
DARIO64 Napisano 1 Październik 2016 Napisano 1 Październik 2016 bierze się Chciałbym to zobaczyć jak prywaciaż daje i czy ryczałt pokryje koszty . Cytuj
Demart Napisano 1 Październik 2016 Napisano 1 Październik 2016 Co się chłopie obrażasz Ja się nie obrażam. Przeczytaj co napisał Paprock to może zrozumiesz dlaczego chcę tego uniknąć, chociaż już jest za późno bo gość ma moje badanie z wydrukami. Chcę chociaż uniknąć dalszego wkręcania w nie moją sprawę. Cytuj
Paprock Napisano 1 Październik 2016 Napisano 1 Październik 2016 Od pracodawcy bierze się zaświadczenie o utraconych dochodach i na rozprawie składa się wniosek o zwrot kosztów podróży (to jest jakiś ryczałt) i utraconych dochodów (też do jakiejś wysokości). - owszem, jest to do przejścia, ale o wiele łatwiej przebrnąć egzamin na diagnośtę, niż sądowi dostarczyć zasadne kwity, pisma, odcinki i podobne temu świstki. - racja, o wiele prościej wydębić zwrot kosztów dojazdu (bilet PKP/PKS, kwota za paliwo). Cytuj
michal_k Napisano 1 Październik 2016 Napisano 1 Październik 2016 - owszem, jest to do przejścia, ale o wiele łatwiej przebrnąć egzamin na diagnośtę, niż sądowi dostarczyć zasadne kwity Ja akurat nie miałem w starostwie z tym problemu - dostałem zaświadczenie, ile tego dnia nie zarobię, a sąd wypłacił tą kwotę + wyliczone koszty dojazdu (bodajże pociągiem). Ale żadna przyjemność zeznawać... Cytuj
Paprock Napisano 1 Październik 2016 Napisano 1 Październik 2016 Akurat u mnie w tamtym okresie powprowadzali kontrakty oprócz umów o pracę. Stad zapewne twierdzę, że egzamin zdać łatwiej. Niestety firma się rozsypała po takich cywilno-prawnych reorganizacjach. Cytuj
Qnick Napisano 2 Październik 2016 Napisano 2 Październik 2016 Ma uprawnienia diagnosty? Pomiary wykonam ja jako człowiek przeszkolony. Jak rzeczoznawca zechce to dostanie wydruki z tych urządzeń z których jest to możliwe. Zapytaj się swojego pracodawcy jak Ci zapłaci za dzień w którym będziesz w sądzie. W jakim sądzie i po co to rzeczoznawca pisze opinie i niech sobie chodzi do sądu. A Ty jaką kasę bierzesz za udostępnienie urządzeń ? Bo jak za free ,to właściciel stacji jest frajer. Cena jest umowna przecież to nie jest BT że ma być cena z cennika. Robiłem kilka razy właśnie w taki sposób i nigdy a nigdy nie chodziłem do sądu zeznawać także nie wiem w czym widzicie problem. Cytuj
DARIO64 Napisano 2 Październik 2016 Napisano 2 Październik 2016 Cena jest umowna przecież to nie jest BT że ma być cena z cennika W tym przypadku chcą okresowe i to diagnosta będzie przede wszystkim pisał , a biegły ewentualnie później . Skoro klient dochodzi swoich praw to może powołać diagnostę na świadka. Cytuj
danielg539 Napisano 2 Październik 2016 Napisano 2 Październik 2016 A od badania do sprawy upłynie kilka miesięcy i diagnostę może ogarnąć brak pamięci. Cytuj
DARIO64 Napisano 2 Październik 2016 Napisano 2 Październik 2016 diagnostę może ogarnąć brak pamięci. Ale dokumenty zostaną. Cytuj
Qnick Napisano 2 Październik 2016 Napisano 2 Październik 2016 W tym przypadku chcą okresowe i to diagnosta będzie przede wszystkim pisał , a biegły ewentualnie później . Skoro klient dochodzi swoich praw to może powołać diagnostę na świadka. Diagnosta przede wszystkim będzie badał auto, wypisze zaświadczenie oraz ew. zatrzyma DR jak stwierdzi taką potrzebę, skoro to ma być badanie okresowe to cena z cennika. Tak to jeszcze nie miałem żebym to ja miał coś pisać zawsze był rzeczoznawca od opinii. Odmówić raczej nie ma jak, a potem jak piszesz może zostać powołany na świadka niestety. Nic to miłego, ale skoro jest pewny rzeczy które pisał do zaświadczenia to papuga może mu "skoczyć" tylko to wożenie się po sądach Cytuj
adam1501 Napisano 2 Październik 2016 Napisano 2 Październik 2016 Koledzy, czy aby przypadkiem nie myli nam się badanie techniczne z działalnością np. rzeczoznawcy, biegłego czy też serwisu, warsztatu... ? Badania techniczne żądzą się swoimi prawami, natomiast wszelkie oceny techniczne swoimi. Jeżeli diagnosta zrobi swoją robotę rzetelnie, to żadne sądy mu nie straszne. Wezwanie może otrzymać każdy i jest obowiązany się stawić, a pracodawca musi niestety nieobecność usprawiedliwić. Nie wchodźmy w nieswoje kompetencje, a sen będzie spokojny. Cytuj
markes30 Napisano 3 Październik 2016 Napisano 3 Październik 2016 Żadne zwroty za utracony dochód i dojazd nie są w stanie zrekompensować stresu przed rozprawą. Papugi obu stron w momencie mogą sprawić, że ze świadka diagnosta staje się głównym i najczęściej jedynym oskarżonym. Mimo doświadczenia jako diagnosta, rzeczoznawca, ukończonych studiów na biegłych sądowych i 2 razy biegły ad hoc nie życzę nikomu by zeznawał w sądzie. Jest tak jak pisze Paprock. Wszyscy się obryli, mają cały zebrany materiał dowodowy, dzienniki z zaznaczonymi przepisami pod ręką a ty zaznajesz z pamięci. Spróbuj się pomylić albo nie być pewien. Tak, że Adaś uwierz mi - jest się czego bać. Wracając do sedna: Co to za biegły? Ma powołanie na biegłego w tej konkretnej sprawie? Czy może jest to rzeczoznawca powołany przez stronę ? Dalsze postępowanie będzie zależało od odpowiedzi na te pytania. Ja uważam, że do takich badań są stacje diagnostyczne a nie stacje kontroli pojazdów. [ Dodano: 03-10-2016, 07:54 ] nie jest pewny swoich umiejętności dlatego kombinuje jak uniknąć badania. Człowieku czy ty wiesz co piszesz. Jak bym nie był pewny swoich umiejętności to poprzedniego też bym mu nie wykonał. Po prostu mam dużo innych rzeczy do roboty niż łażenie po sądach choćby w charakterze świadka. Jak masz pisać takie pierdoły to lepiej zamilcz. No i dałeś się wciągnąć w machinę prawniczą. Ona jak już wciągnie to najczęściej przeżuje i wypluje to co zostanie. Cytuj
DARIO64 Napisano 3 Październik 2016 Napisano 3 Październik 2016 Czy może jest to rzeczoznawca powołany przez stronę ? Raczej tak. Skoro ma przyjechać z klientem i chcą okresowe ,bez sądowego pisma. Cytuj
adam1501 Napisano 3 Październik 2016 Napisano 3 Październik 2016 Tak, że Adaś uwierz mi - jest się czego bać. Byłem w takich sytuacjach i nigdy nie dałem się wciągnąć w zagrywki klienta na temat kupowania złomu i późniejszych prób jego zwrotu, choć do najmilszych to nie należy. To nie jest w zakresie SKP. Badania wykonywane na stacji nie wykrywają wad ukrytych, nie wykrywają usterek podzespołów, tylko stwierdzają czy pojazd może być dopuszczony do ruchu czy też nie. Wiele układów jest dla nas niewidocznych, nam nie wolno pojazdu demontować i część usterek siłą rzeczy przechodzi z wynikiem pozytywnym przy najlepszym sprawdzaniu. Klient reklamował działanie skrzyni biegów, jako wadę ukrytą. Pojazd faktycznie miał uszkodzony V bieg. Przeszedł u mnie badanie techniczne z wynikiem pozytywnym i dlatego miałem bliskie spotkania z Temidą. Po wyjaśnieniu zakresu badania technicznego podziękowano mi i więcej już się nie zobaczyliśmy. Kolejny przykład. Działanie układu wspomagania. W pewnych zakresach prędkości obrotowej układ przestawał działać. Klient oczywiście chciał zwrócić pojazd, a poprzedni właściciel zaciągnął mnie przed oblicze sprawiedliwości, bo wykonywałem BT i pojazd miał wynik badania pozytywny. Po wyjaśnieniu, że badanie odbywa się stacjonarnie, a przy tych warunkach usterka nie występuję, podziękowano mi. Jeżeli wiemy co mamy robić i w jaki sposób oraz robimy swoją robotę rzetelnie, to nie musimy się obawiać. Natomiast jak ktoś robi po łepkach i jeszcze żyje w błogiej niewiedzy swoich obowiązków to cóż, brak wiedzy szkodzi. [ Dodano: 27-05-2017, 07:19 ] Wracając do pierwotnego pytania Mam takie pytanie:Czy jako diagnosta mając wszystkie uprawnienia pracując na OSKP mogę odmówić wykonania badania bez podania przyczyny. i w świetle ostatniego wyroku to chyba nie bardzo. "...W czerwcu 2016 roku w tej sprawie zapadł wyrok nakazowy (wydany bez procesu). Sąd uznał wówczas między innymi, że kto "umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, podlega karze grzywny" i nakazał pracownikowi zapłacić 200 złotych na rzecz Skarbu Państwa...." (http://www.tvn24.pl) [ Dodano: 27-05-2017, 07:20 ] Wracając do pierwotnego pytania Mam takie pytanie:Czy jako diagnosta mając wszystkie uprawnienia pracując na OSKP mogę odmówić wykonania badania bez podania przyczyny. i w świetle ostatniego wyroku to chyba nie bardzo. "...W czerwcu 2016 roku w tej sprawie zapadł wyrok nakazowy (wydany bez procesu). Sąd uznał wówczas między innymi, że kto "umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, podlega karze grzywny" i nakazał pracownikowi zapłacić 200 złotych na rzecz Skarbu Państwa...." http://www.tvn24.pl/odmowil-wydrukowania-plakatow-fundacji-lgbt-prawomocny-wyrok,743395,s.html Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.