Skocz do zawartości

zmiana PORD


pawelbis

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, aboz napisał:

obsługa tylu pracowników to ogromne koszty.

Wystarczy podnieść OE o 1 PLN zobacz jakie to daje ogromne pieniądze a przeciętny Kowalski nawet by tego nie odczuł.

8 godzin temu, aboz napisał:

Nikt nie weźmie takiej rzeszy ludzi

Bo nikomu się nie chce.

8 godzin temu, aboz napisał:

Po co to TDT-owi.

Do tego chyba został powołany jak sama jego nazwa wskazuje.

53 minuty temu, aboz napisał:

Jeśli przeoczyłeś coś (np. pominąłeś UD) lub się najzwyczajniej w świecie pomyliłeś, to nikt nie stwierdzi rażącego naruszenia przepisów.

Czyli jak błąd będzie kategorii UI to lecisz z uprawnieniami? To zobacz na polskie auta 70% jak by się przyjrzał to można znaleźć UI chociażby za naklejkę na szybie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@abozPowiedzmy że proponowane przepisy wejdą w życie łącznie ze zdjęciami. Podczas kontroli Pan inspektor zauważy pojazd z wynikiem P bez np; naklejki na szybie lub z innymi numerami. Na jakiej podstawie inspektor stwierdzi że diagnosta dał P świadomie i z premedytacją ? Może przez przypadek bo klient mu sapał nad uchem że długo robi BT i to przeoczył. A ile innych przykładów można by przytoczyć przy bardziej skomplikowanych BT? Zaraz powiesz że jest diagnostą i musi wiedzieć co robi, to dlaczego na tym forum zadaje się tyle pytań, po co są np; patronat czy ten cały świat BT jest taki prosty?

Edytowane przez tobiasztj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, tobiasztj napisał:

Wystarczy podnieść OE o 1 PLN zobacz jakie to daje ogromne pieniądze a przeciętny Kowalski nawet by tego nie odczuł

Dwa zety opłaty już było i Kowalskiego wkurzyło!

:zzz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 stron płakania i lamentów (których nikt nigdy pod uwagę i tak  nie weźmie)  a i tak na końcu  Jarek wszystko wetem zakończy bądź inna ustawe przepchnie,która zgoła będzie mocno od tego projektu odbiegać.  Więc panowie poczekajmy zobaczymy! a tym czasem swoje poprawki do rządzących.... bo tu nic to nie da.

Edytowane przez yogi1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, tobiasztj napisał:

Podczas kontroli Pan inspektor zauważy pojazd z wynikiem P bez np; naklejki na szybie lub z innymi numerami. Na jakiej podstawie inspektor stwierdzi że diagnosta dał P świadomie i z premedytacją ?

Jaja sobie robisz? Widzisz, że pojazd nie posiada nalepki kontrolnej i dajesz P? To co, ślepy jesteś?

 

9 godzin temu, yogi1984 napisał:

46 stron płakania i lamentów (których nikt nigdy pod uwagę i tak  nie weźmie)

Właśnie biorą pod uwagę, ale muszą być dobrze uzasadnione konkrety, a nie płacze i lamenty.

 

9 godzin temu, yogi1984 napisał:

a tym czasem swoje poprawki do rządzących

Czasu nie zostało wiele.

 

9 godzin temu, yogi1984 napisał:

bo tu nic to nie da

Ale po to jest forum, żeby czasem się pożalić. Przynajmniej widać co dręczy środowisko i ile osób jest interesują nowe przepisy.

16 godzin temu, markes30 napisał:

Art. 83af. Przedsiębiorca prowadzący stację kontroli pojazdów, który jest jednocześnie właścicielem lub posiadaczem badanego pojazdu, jest obowiązany zapewnić warunki organizacyjne umożliwiające diagnoście zachowanie wysokiego poziomu bezstronności i obiektywizmu przez:

1) uniezależnienie wysokości wynagrodzenia diagnosty od liczby przeprowadzonych badań technicznych z wynikiem pozytywnym;

2) wyeliminowanie w strukturze organizacyjnej przedsiębiorstwa bezpośredniej podległości zatrudnionego diagnosty z pracownikiem odpowiedzialnym za stan techniczny tego pojazdu;

3) zastosowanie procedur służących minimalizacji zidentyfikowanego ryzyka bezstronności pracy diagnosty.”;

Usunąć zaznaczony fragment i temat zapewnienia bezstronności diagnoście prawnie jest załatwiony. I jak sami zauważycie, odpowiedzialność ta spada na przedsiębiorcę. I tak:

ad.1 - stałe wynagrodzenie,

ad.2 - brak podległości diagnosty wobec np. kierownika serwisu,

ad.3 - tu mamy cały wachlarz zależności i warunków, które mogłyby mieć wpływ na ocenę pojazdu.

I teraz dochodzi art. 83l ust. 2 czyli w uzasadnionych przypadkach diagnosta odstąpi od wykonania BT. A te uzasadnione przypadki to nic innego, jak naruszenie niezależności i bezstronności. Jeśli waszym zdaniem to nie spełnia wymagań stawianych w dyrektywie, to zaproponujcie inne rozwiązanie. Ale realne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, aboz napisał:

Usunąć zaznaczony fragment

Dokładnie, odpowiedzialność ma bezwzględnie ponosić przedsiębiorca. Wówczas skończy się szukanie ślepych i głuchych, "palenie głupa", że on o niczym nie wie i się nie zna - ma się znać lub zatrudniać osoby którym ufa a nie "mięso armatnie". Będzie mu zależało na szkoleniu swojego personelu aby nie ponosić kosztów związanych z niewiedzą. 

1 godzinę temu, aboz napisał:

stałe wynagrodzenie

Minimalne na poziomie średniej krajowej korygowane co kwartał.

1 godzinę temu, aboz napisał:

brak podległości diagnosty

Za działania diagnosty odpowiedzialność spoczywa bezpośrednio na przedsiębiorcy toteż podlega tylko jemu. 

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, aboz napisał:

ad.2 - brak podległości diagnosty wobec np. kierownika serwisu,

Widzę że nie rozumiesz to był tylko przykład. Spójrz na polskie drogi wychodzi na to że 50% diagnostów jest ślepa.

1 godzinę temu, aboz napisał:

ad.2 - brak podległości diagnosty wobec np. kierownika serwisu,

Jak to sobie wyobrażasz w praktyce skoro SKP to jest przedsiębiorstwo komercyjne nastawione na zysk, a z definicji to kierownik jest osobą która ma pod sobą swojego pracownika np; diagnostę.

1 godzinę temu, aboz napisał:

zaproponujcie inne rozwiązanie. Ale realne.

 

1. Diagnosta jest zatrudniany na czas nieokreślony bez możliwości rozwiązania umowy przez właściciela SKP (umowa na miesiąc lub 3 służy tylko rozpoznaniu czy klepiesz wszystko i czego się czepiasz) z wyjątkiem wniosku organu nadzorującego np; TDT ( jak coś przeskrobiesz to on zdecydujesz czy tracisz prace).

2. Stawka diagnosty określona na konto z waloryzacją.

3. Wzór umowy określony ustawą (wykluczy to sprytne kombinowanie paragrafami w umowie)

4. W wyniku nakłaniania diagnosty na nieprawidłowe wykonywanie BT, wykonywanie czynności niezgodnych z umową o prace lub dręczenia go ( np; przykręcanie grzejnika w biurze zimową porą) właściciel traci zezwolenie na stacje na 5 lat ( nam też zabierają na 5 lat kwity czasami za błahe rzeczy)

5. Grafiki pracy też by się przydało określić w jasny sposób, żeby nie było ty jutro przyjdź na 8, a ty na 10, a pojutrze to się zobaczy. A może określić ustawą przecież poziom BT ma być w całym kraju taki sam ( wykluczy to zniechęcanie do pracy w danym przedsiębiorstwie)

Takie rozwiązanie prawie nic nie kosztują, a ile by dały w niezależności diagnoście.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, yogi1984 napisał:

a i tak na końcu  Jarek wszystko wetem zakończy bądź inna ustawe przepchnie,

Ja dobrze pójdzie to już od jutra Jarek nie będzie miał większości w sejmie.

17 minut temu, tobiasztj napisał:

Grafiki pracy też by się przydało określić w jasny sposób,

To wynika z kodeksu pracy, pracownik na miesiąc z góry ma miec określone dni wolne od pracy i godziny pracy - nic tu nie trzeba zmieniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, tobiasztj napisał:

Takie rozwiązanie prawie nic nie kosztują, a ile by dały w niezależności diagnoście.

 

Takie rozwiązanie pewnie by wprowadzono, jak by faktycznie chodziło o poprawę jakości badań. 

 

14 minut temu, danielg539 napisał:

od jutra Jarek nie będzie miał większości w sejmie

Dokładnie, Lech Kołakowski odchodzi z pisu i pewnie na tym się nie zakończy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, tobiasztj napisał:

Jak to sobie wyobrażasz w praktyce skoro SKP to jest przedsiębiorstwo komercyjne nastawione na zysk, a z definicji to kierownik jest osobą która ma pod sobą swojego pracownika np; diagnostę.

Adam to wyjaśnił w sposób perfekcyjny. Kierownik serwisu to tylko przykład osoby, która odpowiada za naprawy pojazdów i tu powstaje konflikt interesów. Ale takich stanowisk jest więcej.

 

55 minut temu, tobiasztj napisał:

1. Diagnosta jest zatrudniany na czas nieokreślony bez możliwości rozwiązania umowy przez właściciela SKP (umowa na miesiąc lub 3 służy tylko rozpoznaniu czy klepiesz wszystko i czego się czepiasz) z wyjątkiem wniosku organu nadzorującego np; TDT ( jak coś przeskrobiesz to on zdecydujesz czy tracisz prace).

 

55 minut temu, tobiasztj napisał:

3. Wzór umowy określony ustawą (wykluczy to sprytne kombinowanie paragrafami w umowie)

 

56 minut temu, tobiasztj napisał:

4. W wyniku nakłaniania diagnosty na nieprawidłowe wykonywanie BT, wykonywanie czynności niezgodnych z umową o prace lub dręczenia go ( np; przykręcanie grzejnika w biurze zimową porą)

 

56 minut temu, tobiasztj napisał:

5. Grafiki pracy też by się przydało określić w jasny sposób, żeby nie było ty jutro przyjdź na 8, a ty na 10, a pojutrze to się zobaczy.

To wszystko jest zapisane w kodeksie pracy i kodeksie cywilnym. Nie można ot tak sobie uprzywilejować jakiejś grupy pracowników. A to, że wielu zgadza się na umowy na gębę, najniższą krajową i kopertę pod stołem, to już wina samych zainteresowanych. Z drugiej strony pracodawca ma też swoje prawa i narzucanie mu sposobu zatrudniania pracownika godzi w swobodę działalności. Znam przypadki, że gdyby nie 3-miesięczny okres próbny, to albo by stację zamknęli, albo poszła by w duże koszty.

Godzinę temu, tobiasztj napisał:

właściciel traci zezwolenie na stacje na 5 lat ( nam też zabierają na 5 lat kwity czasami za błahe rzeczy)

Poczytaj projekt uważnie. Tam wszystko jest napisane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Bartek24 napisał:

Dokładnie, Lech Kołakowski odchodzi z pisu i pewnie na tym się nie zakończy. 

Mydlenie oczu, odchodzi tylko przez "piątkę dla zwierząt", Tylko i wyłącznie. Więc w innych rzeczach będą głosować jak "zbawca narodu' będzie chciał, co sam powiedział w wywiadzie, choć bardzo ładnie to owinął i podał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

 

Ja to bym wprowadził przepis że wszystkie stacje wrzucają całą kasę z utargu do jednego wora, a następnie cały utarg jest dzielony po równo między wszystkie stacje w kraju z podziałem więcej na okręgówki i mniej na podstawowe. Skończyła by się wtedy walka o klienta i jakiekolwiek gratisy, a żeby się nie okazało że właściciel stwierdził że skoro kasa sama leci to diagnosta po co ma badania robić, ustalił bym limit badań, który ma zrobić każda stacja w roku (załóżmy dwa tysiące to było by minimum) inaczej traci koncesję ponieważ jest nierentowna i widocznie na złym terenie postawiona. Wtedy diagnosta spokojnie wykonywał by swoje obowiązki (nie jak dzisiaj biegiem bo pięciu pod bramą stoi), a klient grzecznie by czekał i skończyło by się przekonanie że skoro stówę zapłacił to pieczątka musi być. Bo żeby się dostać na badanie musiał by też trochę wysiłku włożyć, a nie jak dzisiaj niejeden myśli że łaskę robi bo do ciebie przyjechał. I skończyło by się że jedna stacja robi ledwo 2000 badań, a za rogiem 10000 badań robią.

Edytowane przez Demart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, aboz napisał:

To wszystko jest zapisane w kodeksie pracy i kodeksie cywilnym.

To skąd te problemy na rynku pracy ''skoro coś zostało zbudowane poprawnie, ale działa inaczej to trzeba to zbudować inaczej żeby działało poprawnie''

1 godzinę temu, aboz napisał:

Nie można ot tak sobie uprzywilejować jakiejś grupy pracowników.

Skoro policja i straż ma przywileje za dbanie o bezpieczeństwo obywateli to dlaczego diagnosta za odpowiedzialny za dopuszczanie setki pojazdów ma nie być.

1 godzinę temu, aboz napisał:

Znam przypadki, że gdyby nie 3-miesięczny okres próbny, to albo by stację zamknęli, albo poszła by w duże koszty.

Dlaczego tak się stało? Właściciel nie oszacował kosztów, czy może zatrudnił diagnostę który poprawnie wykonywał BT i odstraszał klientów?

 

  • Piwo 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, tobiasztj napisał:

To skąd te problemy na rynku pracy

Jakie problemy?

 

14 minut temu, tobiasztj napisał:

Skoro policja i straż ma przywileje za dbanie o bezpieczeństwo obywateli to dlaczego diagnosta za odpowiedzialny za dopuszczanie setki pojazdów ma nie być.

Jest wiele innych zawodów z przywilejami, ale zastanów się dlaczego i jakie mają, a potem porównaj to do pracy diagnosty.

 

14 minut temu, tobiasztj napisał:

Właściciel nie oszacował kosztów, czy może zatrudnił diagnostę który poprawnie wykonywał BT i odstraszał klientów?

Nie. Jeden diagnosta miał w nosie przepisy i ludzie zaczęli się skarżyć urzędnikom, drugi miał w nosie dbałość o wyposażenie stacji.

Edytowane przez aboz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Jak ludzie mają poważnie traktować diagnostę który jest zwykłym robolem i można mu nabesztać bez żadnych konsekwencji, w dodatku wizyta na stacji nie jest wiążąca jeśli badanie nie zostanie zapisane do CEP. Dlatego właśnie diagnosta powinien być urzędnikiem z ochroną jak funkcjonariusz publiczny, bo jak gadałem z kolegą egzaminatorem z WORD to jemu mówią Dzień Dobry proszę Pana czy mogę...? A nam co ?

-"podbijesz czy nie bo jade gdzie indziej" "podpij pan nie pier*ol"

Powiedz tak na egzaminie to nie zdasz już prawka w całym województwie przez następne parę lat.

Edytowane przez Rafi90
  • Super 1
  • Piwo 1
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Rafi90 napisał:

Jak ludzie mają poważnie traktować diagnostę który

używa takich określeń: "kwit" "stempel" "czerwony pasek" "papier" "butla" i dopiszcie więcej...

"Jak Cię widzą tak Cię piszą"....

"Cierp ciało coś chciało"....

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Rafi90 napisał:

 Jak ludzie mają poważnie traktować diagnostę który jest zwykłym robolem i można mu nabesztać bez żadnych konsekwencji,

Tak samo klienci besztają sprzedawców, kasjerów, ludzi z obsługi klienta itp.

 

6 minut temu, Rafi90 napisał:

Dlatego właśnie diagnosta powinien być urzędnikiem z ochroną jak urzędnik państwowy,

Urzędnik nie ma żadnej specjalnej ochrony. Co innego funkcjonariusz publiczny czy osoba sprawująca funkcję publiczną. Ale de facto wiele to nie zmienia, bo sebixy i tak mają to w nosie. Do tego oprócz ochrony jest coś takiego jak odpowiedzialność, a ta w przypadku niektórych zawodów jest zdecydowanie większa, niż w przypadku diagnostów. Ale wystarczy przerzucić odpowiedzialność za stan techniczny na właściciela/użytkownika pojazdu i temat zostaje załatwiony, poza przypadkami poświadczenia nieprawdy przez UDS-a. I może powiem dość niepopularny w branży slogan, ale sami jesteśmy sobie winni. Zresztą wielokrotnie przytaczacie przykłady pocztowców, olewających przepisy emerytów itp. To skąd ludzie mają mieć szacunek do tej profesji... Jednak mnie się udaje odzwyczajać klientów od pewnych nabytych wzorców i zachowań, ale pracuje na to intensywnie od 8 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, aboz napisał:

 

 

 Ale wystarczy przerzucić odpowiedzialność za stan techniczny na właściciela/użytkownika pojazdu i temat zostaje załatwiony, poza przypadkami poświadczenia nieprawdy przez UDS-a.

Wtedy funkcja diagnosty sprowadzała by się tylko do sprawdzenia i poinformowania że to i to jest złe, po czym klient powiedział by że i tak On bierze to na klatę i  odjechał by złamanym na pół IVECO. W naszej społecznej mentalności co byś nie zrobił i tak będą kombinować bo tak jak napisałem już raz , LUDZIE MAJA GDZIEŚ czy ich auto jest sprawne. Nie wszyscy , ale tak 70%

Edytowane przez Rafi90
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Demart napisał:

Ja to bym wprowadził przepis że wszystkie stacje wrzucają całą kasę z utargu do jednego wora, a następnie cały utarg jest dzielony po równo między wszystkie stacje w kraju z podziałem więcej na okręgówki i mniej na podstawowe. Skończyła by się wtedy walka o klienta i jakiekolwiek gratisy, a żeby się nie okazało że właściciel stwierdził że skoro kasa sama leci to diagnosta po co ma badania robić, ustalił bym limit badań, który ma zrobić każda stacja w roku (załóżmy dwa tysiące to było by minimum) inaczej traci koncesję ponieważ jest nierentowna i widocznie na złym terenie postawiona.

Masakra, przecież to komunistyczna wizja. Jak wszystko jest wspólne to tak naprawdę jest niczyje i nikt o to nie dba.

Socjalizm brzmi wspaniale - brak podziałów, wszystko po równo ale w praktyce to najgorszy i najbardziej demoralizujący ustrój a przykładów jest wiele na świecie i wcale ludziom nie żyje się kolorowo, jeszcze pare lat pisowskich rządów i być może spełni sie twój mokry sen czerwony nosie...

Przeczytałem dziś ten wątek od 30 strony i z początku byłem pod dużym wrażeniem dojrzałości, podejścia i wizji przyszłości, aż zacytowany post wzbudził we mnie migotanie komór

Edytowane przez vaandee
  • Piwo 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Bartek24 napisał:

Kolejny artykuł na poziomie

Bądź na lepszym i umieszczaj w odpowiednim dziale. Skoro to media to jest dział "Media" a tak robi się śmietnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, vaandee napisał:

Masakra, przecież to komunistyczna wizja. Jak wszystko jest wspólne to tak naprawdę jest niczyje i nikt o to nie dba.

 

Nie wiem czy komunistyczna czy nie i mam to w czterech literach, ale na pewno lepsza niż bicie diagnosty począwszy od klienta przez szefa i skończywszy na TDT-cie. Chyba się ze mną zgodzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Rafi90 napisał:

-"podbijesz czy nie bo jade gdzie indziej"

 

17 godzin temu, Rafi90 napisał:

traktować diagnostę który jest zwykłym robolem i można mu nabesztać bez żadnych konsekwencji

Jeśli na jednej stacji ktoś robi rzetelnie badanie i się czepia, a taki delikwent jedzie na inną stację i tam nikt nic nie mówi, to jakby tak ten drugi diagnosta nie był ślepy na usterki w CEP wpisane  przez tego pierwszego  to może do takich sytuacji by nie dochodziło i do diagnosty by się zwracał:
 

 

17 godzin temu, Rafi90 napisał:

Dzień Dobry proszę Pana czy mogę...?

Na to się pracuje latami.
A obecnie klient przyjeżdża na stację, pokazuje kartkę rzeczy do zrobienia i pyta czy mu podbijesz, bo jak nie to jedzie tam gdzie mu zrobią :)  To tak jakby kursant podszedł do egzaminatora i powiedział, że on nie potrafi zmieniać pasów ruchu, zawracać a w dodatku jeździ na słuch bo ledwo widzi, przepuścisz pan, czy mam iść do innego? 

W sumie to nawet dobry pomysł z tymi egzaminatorami! 
Wystarczy wprowadzić  zapis, że diagnosta w 8h pracy może zrobić tylko 8 badań. - na wzór egzaminatorów
A może w tym uniezależnieniu ekonomicznym chodzi o to żeby diagnosta robił określoną liczbę badań w ciągu 1h? 🧐

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.