grzegorz70 Napisano 25 Maj 2011 Share Napisano 25 Maj 2011 Ale są też inni, wczoraj N za hamulce i oświetlenie, dzisiaj powtórnie i wszystko OK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kowal Napisano 2 Grudzień 2011 Share Napisano 2 Grudzień 2011 http://wegorzewo.wm.pl/80221,Zepsuli-mi-samochod.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DARIO64 Napisano 2 Grudzień 2011 Share Napisano 2 Grudzień 2011 No jak to stara Astra lub Lanos to się nie dziwię że pourywali . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wolf Napisano 2 Grudzień 2011 Share Napisano 2 Grudzień 2011 Jedyny błąd, że nie poinformowali klienta. Usterka jak najbardziej typowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzegorz70 Napisano 2 Grudzień 2011 Share Napisano 2 Grudzień 2011 Jedyny błąd, że nie poinformowali klienta Brak kultury, niestety często jeszcze spotykany w serwisach aut osobowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 2 Grudzień 2011 Share Napisano 2 Grudzień 2011 Brak kultury, niestety często jeszcze spotykany w serwisach aut osobowych. Może i tak, ale nie znamy wersji drugiej strony... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pentagram Napisano 2 Grudzień 2011 Share Napisano 2 Grudzień 2011 nie znamy wersji drugiej strony. Dokładnie, klienci są różni i jak coś mu nie pasi to potrafi gwizdek obrobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzegorz70 Napisano 2 Grudzień 2011 Share Napisano 2 Grudzień 2011 Może i tak, ale nie znamy wersji drugiej strony... Gdyby został poinformowany to znał by cenę, jeżeli by mu nie odpowiadała mógłby zrezygnować z usługi. Nikt nie jest szczęśliwy jak podejmuje się za niego decyzje, zwłaszcza dotyczące finansów, nie mam akurat kasy i co auto pod zastaw zostaje w serwisie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 2 Grudzień 2011 Share Napisano 2 Grudzień 2011 Gdyby został poinformowany to znał by cenę, A skąd wiesz czy nie znał? Powtarzam: nie znamy wersji drugiej strony... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ddaro Napisano 2 Grudzień 2011 Share Napisano 2 Grudzień 2011 a wystraczyło wziążć nr tel i zadzwonić zapytać klijenta co robić bo jest taka a taka sytuacja, może w garażu z kumplem by rozruszali śruby lub wymienili końcówke i było by dobrze. Ja mam zasadę najpierw po ludzku podchodzić a że ludzie są różni to trudno, pazurki każdy pokazać z nas potrafi! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qnick Napisano 2 Grudzień 2011 Share Napisano 2 Grudzień 2011 Dokładnie, klienci są różni Pracowałem w serwisie i wiem jak jest z klientami, dlatego między innymi postanowiłem zostać diagnostą żeby taki jeden z drugim (burak) mi za bardzo nie skakał przyjeżdża i mówi że chce przegląd i albo przejdzie albo nie przejdzie i przyjedzie drugi raz lub nie nikt nie zmusza, on o tym nie decyduje tylko ja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 4 Grudzień 2011 Share Napisano 4 Grudzień 2011 on o tym nie decyduje tylko ja No przebrzmiewa przez tą wypowiedź pewna buta i jakaś ukryta trauma myślę A to też niezdrowe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qnick Napisano 4 Grudzień 2011 Share Napisano 4 Grudzień 2011 No przebrzmiewa przez tą wypowiedź pewna buta i jakaś ukryta trauma myśl Może to nie tak miało zabrzmieć, chodziło mi o to że w serwisie czy to ASO czy nie, musisz z klientem spokojnie rozmawiać cały czas choćby nie wiem jaki burak z niego był i jak by się na Ciebie nie wydzierał i jakich różnych sztuczek by nie używał musisz (powinieneś) zachować spokój bo jak sprawa pójdzie wyżej (kierownik, właściciel serwisu) to po dupie dostaniesz zawsze Ty a nie klient choćby nie miał racji. Natomiast w tej pracy jeśli coś jest nie tak (niesprawny pojazd) i taki klient zaczyna skakać to można temat zakończyć wystawieniem N lub N zatrzymaniem DR. A tak poza tym frontem do klienta, jak mogę pomóc to pomagam (światło wyreguluję, żarówkę wymienię jak klient ma, wytłumaczę jak temat w WK załatwić) ogólnie loooz do czasu aż mnie ktoś zdenerwuje ale to bardzo rzadko się zdarza ogólnie spokojny jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Regan55 Napisano 4 Grudzień 2011 Share Napisano 4 Grudzień 2011 Natomiast w tej pracy jeśli coś jest nie tak (niesprawny pojazd) i taki klient zaczyna skakać to można temat zakończyć wystawieniem N lub N zatrzymaniem DR. A jak to będzie tzw.staly klient to myslisz ze szef ten fakt przyjmie z usmiechem na twarzy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam1501 Napisano 4 Grudzień 2011 Share Napisano 4 Grudzień 2011 A jak to będzie tzw.staly klient Stały klient jest wyedukowany i wie czego się ma spodziewać po wizycie na swojej SKP. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Regan55 Napisano 4 Grudzień 2011 Share Napisano 4 Grudzień 2011 Stały klient jest wyedukowany i wie czego się ma spodziewać po wizycie na swojej SKP. Tia....Tylko w jakim zakresie ta edukacja była przeprowadzona.....: 1/ klepnięcia 2/ wykonania w miare uczciwego OBT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qnick Napisano 4 Grudzień 2011 Share Napisano 4 Grudzień 2011 A jak to będzie tzw.staly klient to myslisz ze szef ten fakt przyjmie z usmiechem na twarzy... Stały klient jest wyedukowany i wie czego się ma spodziewać po wizycie na swojej SKP. No właśnie stały klient wie, że jak mu powiem że się nie da podbić, to się nie da i nie robi "focha" jak dostanie N albo pojedzie bez pieczątki , a jak zaczyna się stawiać i straszyć to znaczy że już przestał być stałym klientem i jego miejsce zajmie ktoś inny A szef nie naciska (na szczęście) i to jest wielki plus obecnej pracy, może i zarobki nie za mocne ale i narzekać nie ma co, ale jak się widzi co się dzieje gdzie indziej i jakie pojazdy przechodzą badania to nóż w kieszeni się otwiera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam1501 Napisano 5 Grudzień 2011 Share Napisano 5 Grudzień 2011 Tia....Tylko w jakim zakresie ta edukacja była przeprowadzona.....: U mnie zawsze we właściwym i słusznym, dlatego parę razy zmieniałem stację, to jednak nie zmieniło mego nastawienia i nie zmieni. Dziś szefa mam normalnego, który nie neguje mego postępowania bo widzi i słyszy coraz częściej że ludzie przyjeżdżają bo tu się sprawdza pojazdy a nie stawia pieczątki i bierze kasę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielg539 Napisano 5 Grudzień 2011 Share Napisano 5 Grudzień 2011 słyszy coraz częściej że ludzie przyjeżdżają bo tu się sprawdza pojazdy a nie stawia pieczątki i bierze kasę Ja też to słyszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek1 Napisano 7 Grudzień 2011 Share Napisano 7 Grudzień 2011 Dokładnie koledzy umnie szef też się nie czepia daję ,,N'' i tyle trzeba ratować RWD a nie klepać co idzie .POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pracuś Napisano 8 Grudzień 2011 Share Napisano 8 Grudzień 2011 A co z tekstem - a jak przyjdzie policjant to też nie podbijesz Albo - rób pan swoje i swoje będę robił lub - ja dwadzieścia lat pracowałem jako mechanik i wiem że hamulec ręczny nie jes sprawdzany ,a pan sie tylko czepiasz - za długo to pan tu nie popracuje - ja to załatwię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sierżant Napisano 14 Grudzień 2011 Share Napisano 14 Grudzień 2011 kiedyś sprawdziłem kolesiowi ten `ręczny` to powiedział, że jemu ręczny nie jest potrzebny, że to bzdura i zaczął się fukać. Oczywiście ja swoje, że hamulec jest niesprawny i DR do wora a ten dalej swoje o ręcznym, więc ja głupa walę, że nie wiem o jaki ręczny mu chodzi bo ja sprawdzam hamulec postojowy. Koleś się zamknął, ja spokojnie wypisałem pokwitowanko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luk Napisano 14 Grudzień 2011 Share Napisano 14 Grudzień 2011 chodzi bo ja sprawdzam hamulec postojowy hahah to jeszcze inna nazwa - hamulec awaryjny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Regan55 Napisano 14 Grudzień 2011 Share Napisano 14 Grudzień 2011 że jemu ręczny nie jest potrzebny, że to bzdura i zaczął się fukać. Szczególnie takie teksty słysze przy automatycznej s.b..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkdog Napisano 14 Grudzień 2011 Share Napisano 14 Grudzień 2011 Szczególnie takie teksty słysze przy automatycznej s.b..... O to standart Panie a poco mi ham.reczny jak to jest automat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.