Qnick Napisano 14 Listopad 2010 Share Napisano 14 Listopad 2010 Czasem warto stracić klienta, dać N, nie mieć zarobu, ale za to spokojny sen. Tylko wytłumacz to swojemu szefowi Ja też tak postępuję, bo wolę mieć spokojną głowę niż potem szukać pomocy u prawników. Dlatego dopóki ten system działa tak jak działa i nikt się nad nim nie pochyli to bez względu na to czy kuratelę przejmie TDT czy ktokolwiek inny nie zmieni to stanu rzeczy, że będzie zabawa w kotka i myszkę. Też mi się tak wydaje , ale my chyba tego nie doczekamy Dopóki nie zostaną "wyciete" stacje które wykonują badania "po łepkach" będzie jak do tej pory, czyli tych rzetelnych diagnostów bedzie się omijać szerokim łukiem. Pociesza mnie jedynie fakt, że coraz więcej klientów chce wykonać rzetelnie badanie i wiedzieć co i jak a nawet jak dostanie N to i tak wróci na tą SKP bo wie że auto zostanie dobrze sprawdzone. Niestety takich jest jeszcze zdecydowanie za mało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 14 Listopad 2010 Share Napisano 14 Listopad 2010 Czasem warto stracić klienta, dać N, Sztuką jest dać N i nie stracić klienta. Bardziej to co prawda zależy od typu klienta, ale diagnosta też ma coś do powiedzenia. A takich klientów jest dzięki Bogu coraz więcej. Prowizja nie do końca jest zła, bo jak już zauważono za N też się płaci. O wiele więcej leży w naszych diagnostów rękach niż pracodawców. Bo jeśli czysto hipotetycznie wszyscy byśmy postępowali, nazwijmy to rozsądnie, to firmy gdzie jest parcie na ilość a nie na jakość z czasem same by padły z powodu braku chętnych do pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Regan55 Napisano 14 Listopad 2010 Share Napisano 14 Listopad 2010 Bo jeśli czysto hipotetycznie wszyscy byśmy postępowali, nazwijmy to rozsądnie, to firmy gdzie jest parcie na ilość a nie na jakość z czasem same by padły z powodu braku chętnych do pracy. Tyle tylko ze hipoteza ma sie nijak do praktyki...Bynajmniej na dzień dzisiejszy no i jutro tez jeszcze bedzie praktykowana.Niestety takie a nie inne mamy realia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 14 Listopad 2010 Share Napisano 14 Listopad 2010 Tyle tylko ze hipoteza ma sie nijak do praktyki Zgadza się. Ale szczerze sobie odpowiedzmy - czy winą tego jest wynagrodzenie prowizyjne? Chyba jednak nie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qnick Napisano 14 Listopad 2010 Share Napisano 14 Listopad 2010 Sztuką jest dać N i nie stracić klienta. Ja zawsze staram się tak robić. Jak już mam dać N to chociaż pokaże o ile się da, za co to jest i sensownie wytłumaczyć lub wręcz umożliwiam naprawę na miejscu a nawet pomagam przy naprawie (żarówki) . Część klientów przyjmuje to do wiadomości, naprawia, wraca i robimy P. Niestety część z nich nie jest zadowolona i tacy już nie wracają ale za nimi nie płaczę bo moim zdaniem byli to klienci po stempel a nie na przegląd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mmiodzio Napisano 14 Listopad 2010 Share Napisano 14 Listopad 2010 -( ale za nimi nie płaczę bo moim zdaniem byli to klienci po stempel a nie na przegląd. masz rację, ale z tego co widzę u siebie, to też ludzie zaczynają rozumieć po co są Badania. Tylko rzeczywiście trzeba im spokojnie i mądrze wytłumaczyć . No oczywiście nie wszyscy ,ale pomału>> myślę że dojrzeją . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Regan55 Napisano 14 Listopad 2010 Share Napisano 14 Listopad 2010 Tyle tylko ze hipoteza ma sie nijak do praktyki Zgadza się. Ale szczerze sobie odpowiedzmy - czy winą tego jest wynagrodzenie prowizyjne? Chyba jednak nie... Tez jestem pewny ze nie.Niestety w tym wypadku bierze gorę mentalnośc ludzka tak z jednej strony jak i drugiej.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abcs Napisano 16 Listopad 2010 Share Napisano 16 Listopad 2010 U mnie akurat nie ma problemu z naciskami "z góry", ale system wynagrodzeń diagnostów w Polsce jest niezdrowy, to tak jakby sędzia był wynagradzany w zależności od ilości wyroków skazujących, wprawdzie kolejek oczekujących na rozprawę by nie było ale więzień na pewno by zabrakło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marek4017 Napisano 18 Listopad 2010 Share Napisano 18 Listopad 2010 Bardziej zdrowy byłby system prowizyjny, nie od ilości wykonanych przeglądów,ale od ilości wyłapanych usterek,czyli N-ek.Myślę ,że suma 20 zł by wystarczyła...Czyżby P.Norbert nie rozumiał jak ważne jest sprawny samochod na drodze...?Co nas obchodzą dochody pracodawcy...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DARIO64 Napisano 18 Listopad 2010 Share Napisano 18 Listopad 2010 Co nas obchodzą dochody pracodawcy...? Mocno powiedziane,jak dla mnie za mocno. Jeżeli system prowizyjny będzie główną(jedyną) podstawą wynagrodzenia to czy będzie od P czy od N to i tak będzie zły bo diagnosta będzie miękki albo będzie się przypie..... Niestety tak jak ujął to Psuj stacje które robią uczciwie mają coraz mniejsze zyski,a straty oznaczają zamknięcie stacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 18 Listopad 2010 Share Napisano 18 Listopad 2010 Czyżby P.Norbert nie rozumiał jak ważne jest sprawny samochod na drodze...? A co ma piernik do wiatraka, poza taką samą ilością liter ? Przeczytaj całą dyskusję, potem zacznij komentować ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DARIO64 Napisano 19 Listopad 2010 Share Napisano 19 Listopad 2010 co ma piernik do wiatraka W wiatraku mielono mąkę z której robiono piernik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marek4017 Napisano 19 Listopad 2010 Share Napisano 19 Listopad 2010 P.Norbert napisał; Nadal nie rozumiem, co ma do tego pracodawca i dlaczego posuwacie się do takich skrajnych stwierdzeń. Wolno mu, więc o co chodzi ? To jego święte prawo do dowolności w wynagradzaniu pracowników - tak naprawdę nikt mu tego nie odbierze i nie zabroni. Wynagradzanie powiązane z efektami pracy zawsze jest bardziej motywujące dla pracownika - takimi czy innymi efektami zaznaczam. To może dlatego jest tak nieciekawie w naszym zawodzie,może jeszcze ta dzialalnośc gospodarcza nie powinna przechodzic w prywatne rece ,bo pracodawcy nie dorosli...bo tylko kasa...(?)Ciekawe co by to było ,jakby Policja też była prywatna.Z tego co słychać,sa oni premiowani za ilość wystawionych mandatów .Moim zdaniem logiczne...Może u nas powinno być podobnie ,jesli chodzi o premiowanie solidności wykonywanych obowiazków.(?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luk Napisano 19 Listopad 2010 Share Napisano 19 Listopad 2010 Z tego co słychać,sa oni premiowani za ilość wystawionych mandatów . A u nas Ilości danych N To jest jak by urzędnik w jakimś urzędzie miał płacone od ilości przerobionych dokumentów. Gwarantuje ci ze pomyłek i spraw załatwionych to o zgrozo Tak samo jest u nas masz zapłacone od przerobu to latasz jak pocisk a to równa sie z jakością wykonywanych przeglądów mowie o naszym przypadku (zawodzie). jak w każdej sytuacji kij ma dwa końce Klienta ściągasz swoja sumiennością , jakością i co najważniejsze nie jesteś panem sytuacji. Psuj kiedyś napisał świetne słowa sprzedać N zeby klient był jeszcze zadowolony. A jak spełnisz takie podobne "wymagania" gwarantuje ci ze klient wróci za rok, a pracodawca moze to doceni jakaś premia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sterowiec40 Napisano 19 Listopad 2010 Share Napisano 19 Listopad 2010 jak w każdej sytuacji kij ma dwa końce Chyba ,że to proca wtedy są trzy końce Pracodawca i pracownik Właściciel i diagnosta Woda i ogień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 19 Listopad 2010 Share Napisano 19 Listopad 2010 To może dlatego jest tak nieciekawie w naszym zawodzie,może jeszcze ta dzialalnośc gospodarcza nie powinna przechodzic w prywatne rece ,bo pracodawcy nie dorosli...bo tylko kasa...(?)Ciekawe co by to było ,jakby Policja też była prywatna.Z tego co słychać,sa oni premiowani za ilość wystawionych mandatów .Moim zdaniem logiczne...Może u nas powinno być podobnie ,jesli chodzi o premiowanie solidności wykonywanych obowiazków.(?) Najsłabszym ogniwem całego systemu zawsze jest człowiek. I tyle. Ale mamy tu co najmniej dwa elementy układanki - diagnostę i właściciela. I to nie jest tak, że ten pierwszy zawsze jest cacy a ten drugi be - bo to kapitalista i wyzyskiwacz. Zresztą - postaw się w roli właściciela. Inaczej się na wszystko patrzy - co ? I ci wiecznie kombinujący na swoją stronę pracownicy ... Zapytam inaczej. Gdzie jest nadzór nad SKP ? Gdzie sensowne i jednoznaczne przepisy ? Gdzie odpowiednie cenniki ? Gdzie pomoc prawna ? Gdzie szczelny system badań ? Gdzie dwukierunkowy CEPiK ? Gdzie odpowiedni system szkoleń ? Gdzie świadome i odpowiedzialne zachowanie diagnostów ? Gdzie ... Reasumując - premia dla sympatycznego Pana Diagnosty czy prowizyjny system płac nie jest w tej układance wielkim problemem - prawda ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sterowiec40 Napisano 19 Listopad 2010 Share Napisano 19 Listopad 2010 Życie nie jest czarno-białe , są też różne odcienie szarości. A Wy zamiast próbować stworzyć własną organizację i w ten sposób walczyć z tymi różnymi aspektami prawnymi i nie tylko, spieracie się i dyskutujecie a nic z tego nie wynika. POWOŁAJCIE WRESZCIE ORGANIZACJE ZRZESZAJĄCĄ DIAGNOSTÓW I WŁAŚCICIELI DIAGNOSTÓW I ZACZNIJCIE WALCZYĆ O: 1/ UPROSZCZENIE PRZEPISÓW, 2/ JASNE PRZEPISY, 3/ O JEDNOZNACZNEJ INTERPRETACJI ITP I ITD [ Dodano: 19-11-2010, 23:51 ] Życie to ciąg problemów. Będziemy na nie narzekać, czy raczej weźmiemy się za ich rozwiązywanie ? [M. Scott Peck] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DARIO64 Napisano 20 Listopad 2010 Share Napisano 20 Listopad 2010 Gdzie jest nadzór nad SKP ? Gdzie sensowne i jednoznaczne przepisy ? Gdzie odpowiednie cenniki ? Gdzie pomoc prawna ? Gdzie szczelny system badań ? Gdzie dwukierunkowy CEPiK ? Gdzie odpowiedni system szkoleń ? Gdzie świadome i odpowiedzialne zachowanie diagnostów ? Gdzie ... ..w lesie albo jak kto woli w d.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 20 Listopad 2010 Share Napisano 20 Listopad 2010 A Wy zamiast próbować stworzyć własną organizację i w ten sposób walczyć z tymi różnymi aspektami prawnymi i nie tylko, spieracie się i dyskutujecie a nic z tego nie wynika. Że będę troszkę niegrzeczny i zapytam krótko - a co Ty do tej pory zrobiłeś dla poprawy bytu środowiska diagnostów ? Dla jasności sprawy - nie chcę Cię obrazić - zauważam fakt. Skrytykować coś lub kogoś to najprostsza rzecz pod słońcem. Gorzej zabrać się za pomoc i COŚ bezinteresownie robić dla wspólnej sprawy. Długofalowo, z planem, nie zrażając się przeciwnościami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sterowiec40 Napisano 20 Listopad 2010 Share Napisano 20 Listopad 2010 Norbert , mimo ,że się nie znamy osobiście pozwolę sobie "mówić" Tobie po imieniu Nie obrażam się , i wcale nie jesteś niegrzeczny bo to nie jest piaskownica , gdzie można się obrazić , wziąć zabawki i iść do domu. Pytasz co zrobiłem dla środowiska. Na razie staram się wejść do tego środowiska tzn" wygrać TDT" - zdać egzamin Jednak śledzę forum od jakiegoś czasu by poznać problemy diagnostów. Ja Was (diagnostów ) nie krytykuję choć to może tak wygląda - ja próbuję tymi hasłami zmobilizować to środowisko do działania . Jestem za "cieńki" z ze znajomości przepisów i praktyki ale w śród Was są prawdziwi fachowcy , znający prawo i praktykujący to prawo. To doświadczenie należy wykorzystać aby poprawić LOS diagnostów Zacytuję z Twojego opisu: Życie to ciąg problemów. Będziemy na nie narzekać, czy raczej weźmiemy się za ich rozwiązywanie ? [M. Scott Peck Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S.K.P-POZNAŃ Napisano 20 Listopad 2010 Share Napisano 20 Listopad 2010 Gorzej zabrać się za pomoc i COŚ bezinteresownie robić dla wspólnej sprawy. Długofalowo, z planem, nie zrażając się przeciwnościami. czytamy to forum i ...........przeszło to nie zauważone? Pozwoliliśmy sobie utworzyć tę witrynę internetową, mając nadzieję na powołanie dwóch niezależnych organizacji dla naszego środowiska. Ta próba wynika z głębokiego przekonania, że środowisko diagnostów samochodowych, podobnie jak środowisko właścicieli SKP powinno mieć własną organizację samorządu zawodowego. Jej zadaniem byłoby lobbowanie oraz integrowanie bardzo rozproszonego środowiska diagnostów samochodowych. http://www.diagnostasamochodowy.pl/diagnostasamochodowy.php Potrzeba 15 diagnostów, statut ,? ,,,(p.Joanna założyła stowarzyszenie w dwa dni ) myslę żę ...tylu to w Poznaniu i"okolicy" znajdziemy.Kolega z Poznania(forumowicz) który założył już stowarzyszenie(nie diagnostów) mam nadzieję udzieli Nam w tym zakresie cennych wskazówek "JAK ZACZĄĆ'.Bo jak już bedzie to stowarzyszenie zarejestrowane to dalej już będzie z górki.........chyba że się myle.........Nie wiemy kiedy Dziadek Piotr ma zamiar zarejestrować stowarzyszenie? Krzycho miał dać odpowiedź -od września -nic? ...........i tak wszyscy czekamy na.............................emke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 20 Listopad 2010 Share Napisano 20 Listopad 2010 Tak czytam tego Waszego dziadka Piotra negującego inne stowarzyszenie i: "Mój pesymizm jest jednak częściowo uzasadniony, gdyż w czasie rozmowy z przedstawicielem WK usłyszałem, że skierowania na tzw. "gębę" będą do czasu, aż nie wzrośnie zatrudnienie w WK" Pisane jest to w kontekście tego, jakby to członek stowarzyszenia udzielił takiej informacji - a tak nie było. Stowarzyszenie zawsze piętnowało takie zachowania, ale mocy sprawczej nie ma. Wasze (jeśli powstanie) też takiej mieć nie może. "A do tego to ostatnie zamieszanie z literkami oznaczającymi zakresy poszczególnych SKP. To przecież nie my, tylko oni te buble produkują i nawet przynależność do stowarzyszenia im nie pomogła, bo i tak zmoczyli...." No to już w ogóle trudno zrozumieć, bo nie bardzo wiem o jaką grupę urzędników chodzi? Członkowie stowarzyszenia tworzą akty prawne? O co w ogóle chodzi?? Paranoja... Czy rzeczywiście tak ma wyglądać Wasze stowarzyszenie - zaczynać działanie od szkalowania innych i robienia sobie wrogów w środowisku?? Jak nie pomyślicie o skonsolidowaniu sił to w ogóle możecie dać sobie spokój... Nieco dyplomacji... I nie liczcie, na oklaski ze wsząd. Będziecie, podobnie jak krytykowane przez tego dziadka stowarzyszenie pod obstrzałem, a wręcz będzie się Wam utrudniać działanie, jeśli będziecie zdawać niewygodne pytania... Z drugiej strony to w mojej ocenie dobry znak, bo znaczy, że uderzyło się w czuły punkt Warto zdać sobie sprawę, że dopuszczenie pojazdu do ruchu składa się niejako z dwóch części - części administracyjnej i technicznej. W tej chwili oba te elementy idą własną, często wrogą wobec siebie drogą... Zawsze uważałem, że należy to zmienić i skonsolidować te środowiska - zainteresować je sobą, swoimi problemami w celu próby wspólnego zrozumienia i zorientowania na problem, a nie na tą czy inna grupę zawodową, a nie - przepraszam za kolokwializm - szczekać i się żalić... Zawsze chętnie pomogę, podpowiem, jeśli mnie ktoś zapyta, ale dziadka Piotra proszę o przemyślenie swoich wypowiedzi, bo to trochę jakby miał pretensje, że garbaty dzieci ma proste... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 20 Listopad 2010 Share Napisano 20 Listopad 2010 Norbert , mimo ,że się nie znamy osobiście pozwolę sobie "mówić" Tobie po imieniu Powinieneś wręcz, bo na forum sobie nie panujemy. W codziennym życiu też nie jestem zwolennikiem panowanie - a już na pewno nie z forumowiczami. Pytasz co zrobiłem dla środowiska.[...] Dostało Ci się lekko za to, że i w życiu, i na forum jest całe mnóstwo (98% ?) osób, którym zwyczajnie się nie chce. Dlaczego ? Są pewnie tego różne przyczyny, nie mam zamiaru tego teraz roztrząsać. O ile w ogóle tu wchodzą, to albo siedzą cicho, albo "mobilizują" innych. I co z tego powstaje ? NIC. Bo to tylko rolnikowi na polu samo rośnie - inni muszą na to ciężko pracować ... Sukces ma wielu ojców, porażka żadnego. Imiennie - nie chciałem Cię obrazić - zwracam uwagę na pewien smutny fakt. Trzymam kciuki za przyszły egzamin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sterowiec40 Napisano 20 Listopad 2010 Share Napisano 20 Listopad 2010 Norbert nie obraziłem się Kciuki mam nadzieję ,że się przydadzą "to albo siedzą cicho, albo "mobilizują" innych" Jestem za "cieńki" z ze znajomości przepisów i praktyki ale w śród Was są prawdziwi fachowcy , znający prawo i praktykujący to prawo. To doświadczenie należy wykorzystać aby poprawić LOS diagnostów i dlatego na razie mobilizuję Was. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
al41 Napisano 25 Listopad 2010 Share Napisano 25 Listopad 2010 Norbert , mimo ,że się nie znamy osobiście pozwolę sobie "mówić" Tobie po imieniu Nie obrażam się , i wcale nie jesteś niegrzeczny bo to nie jest piaskownica , gdzie można się obrazić , wziąć zabawki i iść do domu. Pytasz co zrobiłem dla środowiska. Na razie staram się wejść do tego środowiska tzn" wygrać TDT" - zdać egzamin Jednak śledzę forum od jakiegoś czasu by poznać problemy diagnostów. Ja Was (diagnostów ) nie krytykuję choć to może tak wygląda - ja próbuję tymi hasłami zmobilizować to środowisko do działania . Jestem za "cieńki" z ze znajomości przepisów i praktyki ale w śród Was są prawdziwi fachowcy , znający prawo i praktykujący to prawo. To doświadczenie należy wykorzystać aby poprawić LOS diagnostów Zacytuję z Twojego opisu: Życie to ciąg problemów. Będziemy na nie narzekać, czy raczej weźmiemy się za ich rozwiązywanie ? Nie, rób swoje i pracuj Polityke zostaw chyba że chcesz być PREZYDENTEM [ Dodano: 25-11-2010, 21:20 ] Tyko żeby nie było LOS ALAMOS [ Dodano: 25-11-2010, 21:29 ] Los Ale nasz człowieczy. Jak u Was są sprawdzenia Panów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.