Skocz do zawartości

zmiana PORD


pawelbis

Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, lokiec3 napisał:

Za 2500 na rękę to wolałbym wózkiem widłowym jeździć, albo zawieszenia i geometrię w garażu a nie badania robić.

Są rejony w naszym kraju, gdzie masz do wyboru albo klepać dowody za 2600 brutto, albo iść do fabryki i harować na 3 zmiany za takie same grosze lub parę stówek więcej. Na wschodzie naszego kraju nie ma z czego przebierać w kwestii pracy.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎2020‎-‎08‎-‎07 o 12:02, Rafi90 napisał:

Jakbym miał robić  50-70 badań na dzień

na jednego nierealne . teoretycznie badanie w 15 min ( 4 w godzinę ) to jest 12,5 godz pracy. nie da się  przeprowadzić okresowego badania w 15 minut ( zgodnie z rozporządzeniem ) .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, sven napisał:

Są rejony w naszym kraju, gdzie masz do wyboru albo klepać dowody za 2600 brutto, albo iść do fabryki i harować na 3 zmiany za takie same grosze lub parę stówek więce

To niestety prawda a na domiar złego w tych fabrykach często jeszcze 2 soboty w miesiącu są pracujące (takie przymusowe nadgodziny), oczywiście dodatkowo płatne. Najlepsza fucha to dodatek za pracę w godzinach nocnych w wysokości 50 gr/h (pięćdziesiąt groszy). Nóż w kieszeni się otwiera jak zagraniczne koncerny traktują naszych pracowników.

Edytowane przez danielg539
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest najlepsze że u nas traktują ludzi jak psy, a jak pracowałem w jednym z największych zakładów w DE, który produkuje maszyny rolnicze, to traktowali nas na równi z Niemcami. Wypłaty takie same , zakres prac i tempo (czyli żółwie). Jedyne co trzeba było, to kupić sobie jeść i zapłacić 120 ojro za pokój po znajomości. Zero poganiania, zero pośpiechu, mogłeś stać i pić kawkę godzinę. Inne życie. Jak słyszę że za granicą trzeba zapie*dalać to smieje się w twarz temu co to mówi. Wiadomo jak trafisz na Polskiego krętacza który pośredniczy to tylko czekać na kłopoty... Tam się da, u nas mają ludzi za roboty. No ale cóż, obecna władza im na to pozwala.

Edytowane przez Rafi90
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Rafi90 napisał:

Zero poganiania, zero pośpiechu, mogłeś stać i pić kawkę godzinę. Inne życie. Jak słyszę że za granicą trzeba zapie*dalać to smieje się w twarz temu co to mówi. Wiadomo jak trafisz na Polskiego krętacza który pośredniczy to tylko czekać na kłopoty... Tam się da, u nas mają ludzi za roboty. No ale cóż, obecna władza im na to pozwala

Najciekawsze jest to, że wszyscy co pracują za granicą mają  stawki godzinowe a w naszym kraju jak tylko da się zmierzyć wydajność pracownika to zaraz ma prowizję akord lub inną formę wynagradzania uzależnioną od tego jak szybko za**epsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, danielg539 napisał:

da się zmierzyć wydajność pracownika

Za granicą się  nie da, bo zacznij pracować szybciej niż Niemiec to dostaniesz co najwyżej zjebkę i staniesz się czarną owcą. Tam szanują robote i siebie. Znam chłopaka który poszedł jeździć do niemieckiej formy na autobusy. Pojechali z Hansem w trase, autobus zaświecił akumulator, zjazd na pobocze, diagnoza pasek. Polak wziął zestaw kluczy mówi popuszczę napinacz , pasek mamy założe i jazda. Kolega Hans jak to zobaczył, wyrwał mu klucze z ręki , wyrzucił w trawę na pobocze i mówi że jeszcze jeden taki numer to koniec ich współpracy bo od napraw jest serwis a nie oni. Poczekali 2h, serwis naprawił i pojechali. Chłopak mówi że już nigdy niczego nie tknął w autobusie, z obawy że zostanie właśnie czarną owcą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Rafi90 napisał:

Kolega Hans jak to zobaczył, wyrwał mu klucze z ręki , wyrzucił w trawę na pobocze i mówi że jeszcze jeden taki numer to koniec ich współpracy bo od napraw jest serwis a nie oni. 

Też mu bym wyrwał... Dlaczego chwalisz kogoś za próbę naprawy, która tak naprawdę mogłaby się skończyć nie wiadomo jak ? Co by się stało jakby pojazd po takiej "naprawie" był jeszcze w gorszym stanie ? Sam byłem świadkiem jak na jednej z wycieczek kierowca autobusu postanowił coś tam naprawić i zabawa się skończyła gdy w jakiś magiczny sposób kluczem dotknął plusa i minusa na akumulatorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, sad_madman napisał:

Też mu bym wyrwał... Dlaczego chwalisz kogoś za próbę naprawy, która tak naprawdę mogłaby się skończyć nie wiadomo jak ?

Ale ja chwale właśnie Hansa a nie tego co chciał naprawiać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo w Polsce się jakoś tak przyjęło się to, że pracownik ma wykonywać doraźne naprawy w powierzonym mu sprzęcie... Na zachodzie już dawno doszli do tego, że pracownik podejmie pracę dopiero, gdy pracodawca zapewni mu 100% sprawne narzędzie pracy, my na to pewnie poczekamy jeszcze kilkanaście lat.

  • Piwo 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Czolgista napisał:

 my na to pewnie poczekamy jeszcze kilkanaście lat.

Mentalność naszego Polaka musi dogonić tych z zachodu, ale to nie nie takie proste bo polak musi być pazerny, musi kombinować, zawsze mu źle i mało. Tak samo z badaniaqmi technicznymi. Nie trzeba by było bata gdyby ludzie u nas chcieli jezdzić sprawnymi autami, ale nie chcą.Liczy się tylko pieczątka i jak tu wy*uchać diagnostę żeby negata czasem nie dał... To siedzi we krwi i jest głęboko zakorzenione.

Edytowane przez Rafi90
  • Piwo 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego mi jak najbardziej te zmiany odpowiadają, że będą musieli raz za 2 lata wsiąść w ciągnik i jechać kilka/naście km na stację, a i jest jeszcze szansa że jak pracownik zobaczy na własne oczy co tu przyjechało to się może zastanowi czy podpisze się pod czymś takim. Podobnie z samochodem - dowód swojej winy np szyba pęknięta, jakaś dziura w progu itp.

PS: Do tych co odmawiają zrobienia ciągnika/motoru na dowód - też miewacie komentarze typu "jak ci moje pieniądze śmierdzą to jadę w inne miejsce"? Młody to zazwyczaj nic nie mówi ale tacy typowi "dziadki PRL-u" to masakra jakaś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągniki to jest najmniejszy problem. Ciężarówki z kiepskimi oponami, popękanymi tarczami, przewodami od pneumatyki które zaraz odlecą... To jest problem. Busy które prawie łamią się na pół i dymią że świata nie widać, osobówki w stanie skrajnego złomu. Można mnożyć i mnożyć.

Edytowane przez Rafi90
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.08.2020 o 21:54, cezary napisał:

ten 1 tajemniczy poprosi mnie o wykonanie badania i po analizie - ten trochę sprawdza, nawet spaliny mierzy i nawet wie jak działają sprzęty, zostawiamy go. 

Oby tak to wyglądało, wtedy przyczyni się to do poprawy jakości badań i zweryfikuje umiejętności diagnostów. Ale, czy tak będzie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wejdzie projekt odnośnie badań technicznych, to zapisy w nim przewidują że diagnostę będzie kontrolował pracownik TDT któremu wystarczy wykształcenie średnie, i nie musi mieć nawet uprawnień diagnosty. Rewelka... Projekt jest widmo , i nie wiadomo czy w ogóle wejdzie i w jakiej formie bo wszystko jest jedną wielką tajemnicą. Nawet ITS który konsultuje wszelkie tego typu zmiany akurat do tego tajemniczego zapisu nie ma pełnego wglądu. W każdym razie jeśli coś będzie się miało pojawić to najwcześniej w połowie następnego roku, i na 99% podniesienie stawek za badania nie jest przewidziane ponieważ sejmowcy twierdzą że jeśli dalej stacje budują się jak grzyby po deszczu to widocznie przynoszą takie zyski że nie trzeba podnosić cen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Rafi90 napisał:

diagnostę będzie kontrolował pracownik TDT któremu wystarczy wykształcenie średnie, i nie musi mieć nawet uprawnień diagnosty.

Teraz jest w zasadzie tak samo - kontroluje urzędnik "bez wykształcenia" i bez uprawnień diagnosty.

26 minut temu, Rafi90 napisał:

sejmowcy twierdzą że jeśli dalej stacje budują się jak grzyby po deszczu to widocznie przynoszą takie zyski że nie trzeba podnosić cen.

I tak pewnie jest. Skoro do badań są gratisy to widocznie cena jest na odpowiednim poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rafi90 napisał:

któremu wystarczy wykształcenie średnie, i nie musi mieć nawet uprawnień diagnosty.

Widziałeś wymagania TDT na inspektora? Wymagają wyższego technicznego i min. 3 doświadczenia w branży technicznej. A nie tak jak teraz, wyższe typu administracja i 1 czy 2 lata pracy w administracji i "dobra prezencja" (autentycznie taki był wymóg na podinspektora WK w pewnym byłym mieście wojewódzkim)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Czolgista napisał:

Widziałeś wymagania TDT na inspektora

Wiem co przewiduje projekt i jest tak jak pisze.

 

35 minut temu, Bartek24 napisał:

Skąd

Z pierwszej ręki informacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Czolgista napisał:

Widziałeś wymagania TDT na inspektora

Akurat nie patrz co w wymaganiach jest napisane. Znam osobiście inspektora z lubelskiego oddziału który jest po średnim,dwa lata temu przyjęty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.