boden Napisano 20 Listopad 2007 Share Napisano 20 Listopad 2007 Ważna informacja dla was- producent DAF nie wyda zaświadczenia o możliwości przełożenia kierownicy na ani jeden samochód Przypuszczam , że takich odmów może być więcej . Jeżeli producent nie stworzył takich miejsc bazowych , to jakieś tam zamocowanie kolumny w dowolnym miejscu może spowodować brakiem odpowiedniej kierowalności przy skrętach pojazdem. W porównaniu dodam , że w trochę mniejszej sprawie , jak dodatkowo montowane siedzenia , powinno brać się pod uwagę czy producent przewidział punkty mocowania [ bazowe ] dla siedzeń. Dlatego obstaję przy tym aby żądać zaświadczenia o przystosowaniu pojazdu do możliwości zainstalowania kierownicy po lewej stronie przy anglikach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S.K.P-POZNAŃ Napisano 20 Listopad 2007 Share Napisano 20 Listopad 2007 Dlatego obstaję przy tym aby żądać zaświadczenia o przystosowaniu pojazdu do możliwości zainstalowania kierownicy po lewej stronie przy anglikach. Wszystko ok- tyko podaj podstawe prawną żadania tego papierka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
boden Napisano 20 Listopad 2007 Share Napisano 20 Listopad 2007 Wszystko ok- tyko podaj podstawe prawną żadania tego papierka DZ.U.108 art 66.1 pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany , wyposażony i utrzymany , aby korzystanie z niego : 1] nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu......... 5] zapewniało...............wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania.......... Jeżeli układ kierowniczy nie jest zamocowany w odpowiednich miejscach do tego przeznaczonych przez producenta, to nie będzie spełniał powyższych warunków technicznych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rurek777 Napisano 20 Listopad 2007 Share Napisano 20 Listopad 2007 jeden wielki bałagan wydaje mi się że wszyscy przedstawiciele producentów powinni przysłać do wk. takie decyzje czy wolno daną markę przerobić czy nie jest to chyba w ich interesie żeby ludzie kupowali nowe wózki a nie kombinowali wk .przesłał by te dec. na wszystkie stacje i po problemie. [ Dodano: 20-11-2007, 21:11 ] a może pan Maćkowski coś dorzuci od siebie. [ Dodano: 23-11-2007, 23:46 ] dla tych którzy dopuszczają angole widziałem audi A-4przygotowane do przeróbki sam. nie symetryczny wszystkie wsporniki i mocowania przespawane są zlewej na prawo łącznie z mocowaniem przekładni troche nie apetyczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 15 Styczeń 2008 Share Napisano 15 Styczeń 2008 Byłem dziś u znajomego MECHANIKA - dobrego, bystrego itp. Ma u siebie Astrę II po kasacji przodu, wstawia do niej części z kupionej tanio Angielki. Takiego mięsa jak dziś - podczas całkowitego uzbrajania nadwozia po jego malowaniu - dawno nie słyszałem. A ile narzekania ... Cała elektryka - kabina, przód, wspomaganie, pedały gazu, sterowanie oknami, sterowanie zamkiem centralnym, wycieraczki, smugi na przedniej szybie, lampy, deska, liczniki, ogrzewanie, przespawanie grodzi itp. Powiedział mi dosadnie - nigdy więcej i za żadne $. Jednemu bardzo się dziwił - jak ludziom może się opłacać taka procedura za np. 5.000 zł. Bo jemu wychodzi na to, że w żadną stronę, jeśli ma to być dobrze zrobione ... A powtarzam - zna się chłopak na rzeczy i gapami karmiony nigdy nie był. Zapytałem go wprost: Czy - gdybyś był diagnostą - podbiłbyś przegląd w Angielce przerabianej na Europejkę ? Jaką usłyszałem odpowiedź ? NIGDY !! To tyle na dziś ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jackow Napisano 16 Styczeń 2008 Share Napisano 16 Styczeń 2008 Poprostu głos rozsądku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ronal Napisano 18 Styczeń 2008 Share Napisano 18 Styczeń 2008 Byłem dziś u znajomego MECHANIKA - dobrego, bystrego itp. Ma u siebie Astrę II po kasacji przodu, wstawia do niej części z kupionej tanio Angielki. Takiego mięsa jak dziś - podczas całkowitego uzbrajania nadwozia po jego malowaniu - dawno nie słyszałem. A ile narzekania ... Cała elektryka - kabina, przód, wspomaganie, pedały gazu, sterowanie oknami, sterowanie zamkiem centralnym, wycieraczki, smugi na przedniej szybie, lampy, deska, liczniki, ogrzewanie, przespawanie grodzi itp. Powiedział mi dosadnie - nigdy więcej i za żadne $. Jednemu bardzo się dziwił - jak ludziom może się opłacać taka procedura za np. 5.000 zł. Bo jemu wychodzi na to, że w żadną stronę, jeśli ma to być dobrze zrobione ... A powtarzam - zna się chłopak na rzeczy i gapami karmiony nigdy nie był. Zapytałem go wprost: Czy - gdybyś był diagnostą - podbiłbyś przegląd w Angielce przerabianej na Europejkę ? Jaką usłyszałem odpowiedź ? NIGDY !! To tyle na dziś ... kompletnie nierozumiem.... uszkodzone auto europejskie naprawiał czesciami z anglika czy robił przekładke z anglika pozostałosciami po europejczyku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rurek777 Napisano 18 Styczeń 2008 Share Napisano 18 Styczeń 2008 blachy pasują Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fox Napisano 18 Styczeń 2008 Share Napisano 18 Styczeń 2008 blachy pasują To jak w tym kawale: Facet sprowadził samochód z zagranicy (kasację) prosto do warsztatu blacharskiego. Po kilku dniach dzwoni blacharz do klienta i mówi: Panie, jakbym go nie klepał i rozciągał, to i tak wychodzi mi przystanek autobusowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 18 Styczeń 2008 Share Napisano 18 Styczeń 2008 kompletnie nierozumiem.... uszkodzone auto europejskie naprawiał czesciami z anglika czy robił przekładke z anglika pozostałosciami po europejczyku? Każdy orze jak może Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ronal Napisano 19 Styczeń 2008 Share Napisano 19 Styczeń 2008 kompletnie nierozumiem.... uszkodzone auto europejskie naprawiał czesciami z anglika czy robił przekładke z anglika pozostałosciami po europejczyku? Każdy orze jak może to jakis kiepski mechanik -blachy ,zderzaki,chłodnice itp pasuja bardzo dobrze chyba ze on sie rozpedził i naszego na angola przerabiał odrazu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 20 Styczeń 2008 Share Napisano 20 Styczeń 2008 W tym cały sęk, że gościu zna się na rzeczy - i o tym nie dyskutujmy więcej. Ma chłopak coś, co ja nazywam polotem A ja nie piszę o blachach, zderzakach i chłodnicach - bo to rzeczywiście pasuje. Diabeł tkwi w szczegółach - i o te szczegóły chodzi. Inna sprawa, że w tym konkretnym przypadku te auta ciągle są autami powypadkowymi - więc część przeróbek nie wynika z samego przekładania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ronal Napisano 20 Styczeń 2008 Share Napisano 20 Styczeń 2008 W tym cały sęk, że gościu zna się na rzeczy - i o tym nie dyskutujmy więcej. Ma chłopak coś, co ja nazywam polotem A ja nie piszę o blachach, zderzakach i chłodnicach - bo to rzeczywiście pasuje. Diabeł tkwi w szczegółach - i o te szczegóły chodzi. Inna sprawa, że w tym konkretnym przypadku te auta ciągle są autami powypadkowymi - więc część przeróbek nie wynika z samego przekładania no to doszlismy do porozumienia czesci blacharskie pasują a przerobka to juz inna sprawa...wszytsko zalezy od auta.... im nowsze i bardziej skomplikowane tym trudniej... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spec Napisano 1 Czerwiec 2008 Share Napisano 1 Czerwiec 2008 Witam wszystkich Chciałbym dołączyc sie do tematu,mam troche wspólnego z ciezarowymi anglikami np. Scania . 12miesiecy temu WK przy rej Scani zarzadał potwierdzenia od producenta o przystosowaniu do przełozenia kierownicy Serwis wydał mi pisemko za 150zł bezproblemu o dostosowaniu pojazdu do przebudowy,w maju inny WK przyjoł dokumenty ale zasygnalizował ze zwroci sie do producenta o informacje jak auto wyszło z fabryki wiec postanowiłem sam zadzwonic myslac ze znow wydadza pisemko za 150 i zdziwiłem sie nie 150 ale 3000zł i musze auto podstawic na 10godz. do serwisu na zbadanie czy wszystko zostało nalezycie zrobione po sprawdzeniu wydadza pismo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jackow Napisano 1 Czerwiec 2008 Share Napisano 1 Czerwiec 2008 zdziwiłem sie nie 150 ale 3000zł i musze auto podstawic na 10godz. Interes kwitnie nie ma co. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kafffka Napisano 9 Czerwiec 2008 Share Napisano 9 Czerwiec 2008 Mam nadzieje, ze nie bede przyczyna przeklenstw drogich forumowiczow, ale jestem nowy i nie wszystko na forum czytalem, ryzykuje wiec ze poslecie mnie do diabla. Planuje zjechac do Polski z UK. Chcialbym zabrac ze soba cos z mienia przesiedlenczego, np samochod. Wiem, ze w chwili wyjazdu nie bedzie on jeszcze w moim posiadaniu 6 miesiecu wiec jestem gotow zaplacic akcyze, ale nie w tym rzecz. Chcialbym sprowadzic jakies autko wielkosci Laguny z 2001/2, po czym dac je do przerobienia. Jestem z pomorskiego i co do Laguny nie ma problemu jezeli chodzi o autoryzowane stacje, ktore sie tego podejma. Sprawdzalem sytuacje z Fordem Mondeo i tu bylo gorzej - w okolicy powiedzieli, ze sie tym nie bawia, bo malo jest takich aut. Czy moglby ktos mi poradzic, jakie inne modele wchodza w rachube tak, aby nie naciac sie z przerobka na mine. Wykluczam Volkswageny, bo sa na wyspach w sposob chory drogie, oraz Vauxhalle (dla niewtajemniczonych tutejsze Ople) bo nawet jesli da sie je przerobic, to Vauxhall nigdy nie bedzie Oplem i trudniej bedzie go kiedys zbyc. Z klucza odstapilem od wszystkich azjatyckich (moze blednie) wychodzac z zalozenia ze Japonczycy i Koreanczycy majac sami u siebie ruch lewostronny moga sprzedawac na wyspach auta, ktore genetycznie sa lewostronne (problem jak czytalem sprowadza sie do tzw. niesymetrycznej plyty podlogowej, co pociaga niemoznosc przinstalowania ukladu kierowniczego na lewa strone). Jesli ktos moze pomoc, bardzo bede wdzieczny, gdzyz poki co skazalem sie na Lagune. Nie mam nic przeciwko Lagunie, ale jak szuka sie auta, to zazwyczaj wpadaja w rece wszyskie marki, tylko nie ta, ktora sie chce. Pozdrawiam wszystkich i oczekuje w najgorszym razie wskazowki, gdzie potrzebnych informacji moge zaczerpnac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rurek777 Napisano 9 Czerwiec 2008 Share Napisano 9 Czerwiec 2008 land rover freelander bardzo łatwy w przekładce [ Dodano: 12-06-2008, 23:13 ] jest już czerwiec a o anglikach nic nie słychać ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gzu7 Napisano 23 Czerwiec 2008 Share Napisano 23 Czerwiec 2008 Kto jest mi w stanie rozstrzygnąć taki problem, mianowicie: Załóżmy że dany zakład z odpowiednimi uprawnieniami (jeśli dobrze sprawdziłem to wg nowych PKD: 4520Z) robi przekładkę do mojego anglik, bez żadnej fuszerki. Przyjeżdża z tym na stacje i diagnosta po odpowiednich badaniach zatwierdza samochód. Następnie zdarzył się wypadek moim nowym samochodzikiem. Jest rozprawa... kto jest pociągnięty do odpowiedzialności diagnosta, zakład który robił przekładkę, czy może rzeczoznawca którego opinii zażądał diagnosta w trakcie badania. I co można asekuracyjnie zrobić na miejscu diagnosty by uniknąć ewentualnych konsekwencji prawnych (mam na myśli min. opinie rzeczoznawcy, świadectwo homologacji itd.) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek D Napisano 23 Czerwiec 2008 Share Napisano 23 Czerwiec 2008 na miejscu diagnosty by uniknąć ewentualnych konsekwencji prawnych sam sobie odpowiedziałeś na pytanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gzu7 Napisano 23 Czerwiec 2008 Share Napisano 23 Czerwiec 2008 To są tylko moje przypuszczenia, natomiast potrzebuje konkretnej informacji z tej drugiej strony, strony diagnosty. Dlatego też kieruję to pytanie do Was diagnostów, co wy robicie by się zabezpieczyć przed ewentualnymi konsekwencjami, jakie konkretnie praktyki stosujecie (by uniknąć nieprzyjemnej wpadki)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 23 Czerwiec 2008 Share Napisano 23 Czerwiec 2008 Zwyczajnie nie tykają anglików... Jakiej odpowiedzi się spodziewałeś? Ale to nie jest proste i jednoznaczne pytanie tak na poważnie. I takaż sama nie może być odpowiedź... Całe to forum i problemy tu poruszane można śmiało powiedzieć jest próbą odpowiedzenia na nie. Bo przecież sprawa nie dotyczy tylko anglików, ale ogólnie kwestii badania i jego zakresu i odpowiedzialności za nie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gzu7 Napisano 23 Czerwiec 2008 Share Napisano 23 Czerwiec 2008 Rozumiem was doskonale, ale z tego co wiem to fakt niedopuszczenia do rejestracji samochodu, który jest sprawny technicznie również podlega konsekwencją prawnym. Co więc można zrobić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 23 Czerwiec 2008 Share Napisano 23 Czerwiec 2008 To może Ty nam powiesz - szczególnie wobec braku możliwości sprawdzenia pewnych rzeczy? I mówimy teraz o zwykłej okresówce - nie jakimś tam angliku (ale zasada przecież ta sama) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gzu7 Napisano 23 Czerwiec 2008 Share Napisano 23 Czerwiec 2008 Mam jeszcze jedno zasadnicze pytanie i z góry przepraszam za to jeśli moje wypowiedzi są dla kogoś dokuczliwe. Czy uprawniony zakład do przeróbki anglika, który zrobił przekładkę może ponieść odpowiedzialność zamiast diagnosta, który ten samochód zatwierdził? Czy dany zakład o odpowiednim PKD ma zaznaczone w swoich uprawnieniach, że ponosi odpowiedzialność za ewentualne błędy, które potem obciążają diagnostę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kowal Napisano 23 Czerwiec 2008 Share Napisano 23 Czerwiec 2008 Czy pojazd jest sprawny technicznie co przez to rozumieć , bo jak dobrze wiemy to my nie mówimy że pojazd jest sprawny technicznie tylko spełnia wymagania art 66 ustawy prawo o ruchu drogowym . A czy te dwa słowa - sprawny - spełnia wymagania to jedno i to samo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi